Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

39-latek podejrzany o handel ludźmi. Działał razem z rodzicami

Dodano: 08.02.2017 | 13:54

W to przestępstwo zaangażowana była cała rodzina.

Na zdjęciu: Cała rodzina jest już w rękach policjantów.

Fot. ED

We wrześniu ubiegłego roku na jaw wyszło zachowanie małżeństwa w Łabiszynie, którzy biciem i groźbami zmuszali dwóch nielegalnie zatrudnionych mężczyzn do ciężkiej pracy. W trakcie prowadzonego śledztwa okazało się, że w sprawę zaangażowany jest również ich 39-letni syn. Mężczyzna trafił już w ręce policjantów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Właściciel gospodarstwa rolnego znęcał się nad swoimi pracownikami. Żona mu w tym pomagała [WIDEO]

Przypominamy, że powodem przyjazdu policjantów na teren jednego z gospodarstw w gminie Łabiszyn było wyjaśnienie okoliczności podjęcia próby samobójczej przez jednego z pracowników. Okazało się, że zatrudnione osoby były bite, poniżane i przypalane papierosami przez właściciel i jego żonę (wtedy w wieku 62 i 59l.). Małżeństwo trafiło do policyjnego aresztu. Oboje usłyszeli zarzuty handlu ludźmi polegającego na zmuszaniu do niewolniczej pracy mężczyzn, nieposiadających stałego miejsca zamieszkania

Kryminalni z komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy pracujący nad tą sprawą ustalili, że w tym przestępczym procederze mogła uczestniczyć jeszcze jedna osoba. Ustalono również kolejnych pokrzywdzonych.

We wtorek, wczesnym rankiem, policjanci kolejny raz weszli na teren gospodarstwa w gminie Łabiszyn. Tam, zatrzymali podejrzewanego 39-latka. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna w prokuraturze usłyszał w sumie 4 zarzuty. – Jest on podejrzany o handel ludźmi polegający na zmuszaniu do niewolniczej pracy i znęcania się nad nielegalnie zatrudnionymi pracownikami (tj. przestępstwa określone w art. 189a §1, a także 207 §1 i §3 kodeksu karnego). Odpowie on również za nielegalne posiadanie broni palnej. Za taką bowiem została określona przez biegłego broń, którą policjanci zabezpieczyli na terenie gospodarstwa w połowie września – mówi Kamila Ogonowska z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.

39-latek został tymczasowo zatrzymany na miesiąc. Grozi mu kara co najmniej trzech lat więzienia.