Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Prezydent Zaleski: Wsparcie lotniska tylko pod warunkiem zmiany nazwy

Dodano: 10.11.2016 | 17:17
Michał Zaleski

- Maksymalna kwota wkładu Torunia do portu lotniczego to 5 milionów złotych - głosi oświadczenie toruńskiego magistratu.

Na zdjęciu: Prezydent Torunia Michał Zaleski.

Fot. archiwum

Czwartkowe oświadczenie prezydenta Torunia Michała Zaleskiego nie pozostawia wątpliwości – w grodzie Kopernika ani myślą ustępować w kwestii warunków dofinansowania spółki Port Lotniczy Bydgoszcz.

CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Walkowiak: Prezydent Zaleski chce unikać odpowiedzialności za port lotniczy

Stanowisko wystosowane Zaleskiego jest jego zdaniem spowodowane „rozbieżnymi i niespójnymi informacjami”, które pojawiły się po wtorkowym nadzwyczajnym posiedzeniu sejmiku województwa. Przypomnijmy, że jego przebieg podporządkowany był sytuacji PLB – marszałek Piotr Całbecki ponownie zasygnalizował braki w kasie spółki i zaproponował podział finansowej odpowiedzialności – połowę kosztów pokryje województwo, 30 procent – Bydgoszcz, a 17 proc. – Toruń. Prezydent Rafał Bruski już zadeklarował akceptację tego planu, podobne zapowiedzi z ust Zaleskiego nie padły.

Dlaczego? To prezydent Zaleski wyjaśnia w swoim oświadczeniu. „Jakiekolwiek dalsze dyskusje dotyczące zwiększenia przez Toruń kapitału w porcie ponad obecnie posiadane 0,04% akcji mogą być prowadzone tylko i wyłącznie w oparciu o wcześniejsze założenia – nazwa Torunia pojawi się w nazwie lotniska, a wartość jednorazowego zwiększenia kapitału nie będzie wyższa niż 5 mln złotych” – czytamy. Jest to więc powrót do punktu wyjścia w dyskusji toczącej się już od kilku miesięcy. Pierwotną propozycję objęcia udziałów za tę kwotę oprotestowała Bydgoszcz (powód – powiązana z tym zmiana nazwy), a wobec braku poparcia inicjatywy ze strony spółki państwowej Porty Lotnicze (posiada niecałe 6 proc. akcji), marszałek wycofał się z zamiaru dokapitalizowania PLB.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Trudny start do miękkiego lądowania. Czy Toruń pokryje część strat bydgoskiego lotniska?

Wspomniana nowa propozycja (podziału finansowej odpowiedzialności) jest zdaniem Michała Zaleskiego możliwa do realizacji w przypadku przekształcenia spółki akcyjnej, którą obecnie jest PLB, w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Jak twierdzi prezydent Torunia, pozwoliłoby to mniejszemu z miast wojewódzkich objęcie za kwotę wspomnianych 5 mln zł owych 17 procent udziałów. „W tej formule spółki byłoby także oczywiste, że każdy z udziałowców uczestniczyłby w kolejnych latach w pokrywaniu corocznych strat bydgoskiego lotniska proporcjonalnie do pakietów posiadanych udziałów. Rozwiązanie to wymagałoby ustaleń organizacyjnych związanych m.in. z opracowaniem wieloletniego planu naprawy sytuacji ekonomicznej w spółce, a także ustaleniem maksymalnie dopuszczalnego poziomu strat w poszczególnych latach oraz programów rozwojowych, w tym z wykorzystaniem nieruchomości okołolotniskowych” – podsumowuje prezydent Zaleski.