Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Straż miejska, dom kultury, a może szkoła Pesy. Co powstanie w budynku przy Kościuszki?

Dodano: 06.11.2017 | 14:31

Na zdjęciu: Nieznane sa losy budynku przy ul. Kościuszki.

Fot. JW

Nadal nieznana jest przyszłość budynku przy ul. Kościuszki 37. Obecnie mieści się tam wygaszane gimnazjum, ale koncepcji przyszłego zagospodarowania miejsca nie brakuje.

W ostatnich latach w budynku swoją siedzibę miało Gimnazjum nr 24, lecz zgodnie z założeniami reformy edukacji placówka została włączona w Szkołę Podstawową nr 37 przy ul. Gdańskiej. Rodzice dzieci uczących się przy Kościuszki, a także mieszkańcy Bocianowa chcieli, aby utworzyć w tym miejscu nową placówkę, zebrali nawet kilkaset podpisów, ale urzędnicy uznali, że w rejonie nie mieszka wystarczająca liczba dzieci. W budynku pozostały więc klasy 2 i 3 wygaszanego gimnazjum. W czerwcu 2019 roku ostatni uczniowie opuszczą mury szkoły i budynek, w którym już dziś wiele pomieszczeń jest niewykorzystywanych, zostanie całkiem pusty. Niedawno został jednak rozstrzygnięty przetarg na jego termomodernizację. Na całe zadanie, współfinansowane przez Unię Europejską, zaplanowano 3,6 miliona złotych.

W czerwcu rada osiedla Bocianowo-Śródmieście-Stare Miasto przyjęła uchwałę ws. dalszych losów obiektu przy Kościuszki. – Założyliśmy cztery warianty – muzeum, filię Młodzieżowego Domu Kultury nr 4 z ul. Dworcowej, izbę pamięci znanych obywateli Bydgoszczy lub szkołę. Na razie jednak nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej Szczepan Warmijak z rady osiedla, który przyznaje, że jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłaby szkoła, w której rada regularnie organizuje konkursy i wydarzenia.

Piątkowe spotkanie z mediami zostało zorganizowane przez radnych Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Wenderlicha i Stefana Pastuszewskiego, którzy zaprezentowali list otwarty skierowany do prezydenta Rafała Bruskiego. Apelują w nim o umiejscowienie w budynku jednostki oświatowej. „Błędem byłoby zakończenie dotychczasowej sytuacji i zaprzepaszczenie tej wszelkiej pozytywnej energii, która wykształciła się przy ulicy Kościuszki – już od szkoły podstawowej nr 5 im.Józefa Wybickiego, przez Gimnazjum nr 24 im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego, do chwili obecnej” – napisano w liście podpisanym przez m.in. posłów i radnych Prawa i Sprawiedliwości, Jana Szopińskiego, Kazimierza Drozda, Bogdana Dzakanowskiego oraz Elżbietę Kamińską-Zielińską, córkę patrona szkoły.

Głównymi argumentami za utrzymaniem oświatowej funkcji budynku są istnienie orlika na terenie placówki, a także jej społeczna funkcja. – Ta szkoła  jest pod tym względem wyjątkowa. Podobnie jest może tylko na Łęgnowie. Bocianowo nie jest tak peryferyjne, ale za to jest na uboczu. Szkoła jest dumą dla tej społeczności i szkoda byłoby to utracić – mówił Stefan Pastuszewski. Radny prowadzi badania socjologiczne i planuje je zakończyć pod koniec listopada. Na razie zebrał 150 opinii. – Już teraz widzę, że mieszkańcy nie wyobrażają sobie, żeby  w tym budynku było co innego niż szkoła, ewentualnie filia MDK-u – tłumaczy Pastuszewski.

Niedawno budynek odwiedziła dyrektorka jednej ze szkół specjalnych, szukając lepszej siedziby dla swojej placówki. Teren przy Kościuszki odpadł jednak, gdyż nie ma do niego korzystnego dojazdu. – To świadczy, że władze miasta myślą o roli edukacyjnej tego budynku – mówił Pastuszewski. Radny przypomniał o koncepcji, która pojawiła się podczas sesji poświęconej reformie edukacji. Wówczas przedstawiono plan, aby na Bocianowo przenieść komendę straży miejskiej. Zdaniem Pastuszewskiego, byłby to „obcy organizm dla społeczeństwa”.

W straży miejskiej na razie nic nie wiedzą, aby urząd zaplanował im przeprowadzkę. – Nikt z nami nie rozmawiał na ten temat. Ostatni raz, w sierpniu ubiegłego roku podczas naszego 25-lecia, prezydent wspomniał ze sceny, że może jakiś budynek, który pozostanie po reformie, zostanie nam przekazany – mówi rzecznik Arkadiusz Bereszyński. Kilka lat temu planowano przenieść straż do budynku przy ul. Baczyńskiego. Później jednak zdecydowano się stworzyć na Kapuściskach siedzibę Zarządu Dorzecza Wisły, a gdy ta nie powstała – umieszczono tam Bydgoskie Biuro Finansów Oświaty.

Inna koncepcja zakłada otworzenie przy Kościuszki szkoły branżowej dla Pesy, która potrzebuje wykwalifikowanych pracowników. Dla mieszkańców Londynka miałaby to być szansa nie tylko na zdobycie zawodu, ale od razu także pracy. Zgodnie z obecnymi zasadami szkoła mogłaby być własnością Pesy, bo miasto i tak dofinansowywałoby placówkę. Zdaniem Macieja Grześkowiaka na razie jest za wcześnie, aby dyskutować o takim przedsięwzięciu, zwłaszcza, że firma ma obecnie także inne zmartwienia. Szef zespołu PR bydgoskiego producenta przyznaje jednak, że pomysł jest dobry. –  Na pewno można przegadać formę współpracy Potrzeba jest z całą pewnością. My od lat działamy ze szkołami na zasadach praktyk czy unijnych projektów. Mieliśmy też cykl, podczas którego nauczyciele byli szkoleni – wymienia.

Urząd miasta na razie nie zamierza podejmować decyzji w sprawie budynku przy Kościuszki. – Ubolewamy, że kolejny raz konferencja prasowa poprzedza złożenie listu do adresata. Przez najbliższe dwa lata w budynku będzie nadal funkcjonowało gimnazjum, dlatego w tej chwili rozmowy o przyszłym przeznaczeniu są przedwczesne – mówi rzecznik prezydenta Marta Stachowiak. Dodaje, że o dalszym losie budynku zadecydują radni.

Sebastian Torzewski