Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Utonięcie w Borównie. Co pokazały nagrania z monitoringu?

Dodano: 16.08.2016 | 15:04

Sprzeczne zeznania świadków nie pozwalają na ustalenie szczegółów tego tragicznego zdarzenia.

Na zdjęciu: Plaża w Borównie jest chętnie odwiedzana przez turystów.

Fot. Pit1233 / wikipedia

Prokuratora Bydgoszcz-Północ cały czas zajmuje się sprawą utonięcia 17-latka na terenie strzeżonego kąpieliska w Borównie. Przejrzano już nagrania z monitoringu, które miały pomóc w ustaleniu kluczowej kwestii – szybkości reakcji ratowników.

Czytaj więcej: Tragedia w Borównie. Z wody wyłowiono ciało 17-latka

Niestety analiza zgromadzonego materiału wideo niewiele pomaga w ustaleniu tego, jak było naprawdę. – Nie jest to przełomowy moment w tej sprawie. Na nagraniu nie widać rażących zaniedbań ze strony ratowników. Widać po prostu kapiących się ludzi, pojawia się hałas, krzyk a następnie przybiegają ratownicy – wyjaśnia Adam Lis z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Ważne są zeznania świadków, lecz ich wypowiedzi są bardzo rozbieżne. Niektórzy zarzucają ratownikom nieprofesjonalne przeprowadzenie akcji, a inni twierdzą, że zachowali się oni tak jak powinni. W związku z takimi relacjami ustalenie tego, jak było naprawdę jest bardzo trudne. Jednak prokuratura cały czas zbiera dostępny materiał dowodowy. Przesłuchano już głównych świadków: ojca ofiary, ratowników, organizatorów kąpieliska. Ponadto do prokuratory zgłosiło się kilkanaście osób pragnących pomóc w ustaleniu winnych.

W sprawie istotna jest również ostateczna opinia sekcji zwłok przygotowana na piśmie. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że bezpośrednią przyczyną śmierci było utonięcie. Przeprowadzono również badania mikroskopowe i badania krwi, a ich wyniki zostaną uwzględnione w ostatecznej opinii, na którą czeka prokuratura. Ponadto niedługo nadejść ma również opinia z Komendy Wojewódzkiej Policji dotycząca nagrań z monitoringu. Dopiero po tym prokuratura będzie mogła podjąć kolejny krok. Jaki?  – Będziemy powoływali biegłego odnośnie badania wypadków na wodzie. Dopiero po uzyskaniu tej opinii będzie możliwe podjęcie decyzji w tej sprawie – mówi prokurator Adam Lis.

Do tematu wrócimy.