14 mln zł za przebudowę byłej stołówki w Koronowie? W mieście zawrzało
Dodano: 06.02.2024 | 11:47Na zdjęciu: Obecnie budynek służy jako magazyn
Fot. IN
W ostatnim czasie w Koronowie gruchnęła wieść: „Burmistrz chce wyremontować stołówkę przy MGOK za 14 mln zł”. Sporej części mieszkańców nie spodobał się ten pomysł, a przede wszystkim zbyt wysoka kwota. Faktycznie w planie postępowań o udzielenie zamówień widnieje 14 mln zł na zadanie dotyczące przebudowy i nadbudowy budynku byłej stołówki przy MGOK. Władze Koronowa twierdzą natomiast, że… ta kwota nie jest do końca prawdziwa.
O jakim budynku mowa? Konkretnie o stołówce, która zlokalizowana była przy dawnej bursie (Szosa Kotomierska). Jest to budynek za dzisiejszą siedzibą MGOK. Obecnie po likwidacji bursy służy jako magazyn.
Porzucono poprzedni projekt
Już za czasów poprzedniego burmistrza Stanisława Gliszczyńskiego były plany związane z tym miejscem. W internecie publikowane były wizualizacje jak ma wyglądać obiekt. Pomieszczenia miały być przeznaczone na szeroko rozumianą działalność kulturalną. Po przejęciu władzy obecny burmistrz Patryk Mikołajewski w dawnej stołówce przeprowadził „czyn społeczny”, polegający na posprzątaniu i uporządkowaniu pomieszczeń. Co ciekawe porzucono poprzedni projekt i postanowiono zrobić nowy.
Inna kwota w budżecie
W tegorocznym budżecie gminy na zadanie pod nazwą „Przebudowa i nadbudowa wraz ze zmianą sposobu użytkowania pomieszczeń byłej stołówki w budynku użyteczności publicznej przy ul. Szosa Kotomierska w Koronowie na cele kulturalno-oświatowe” zarezerwowano kwotę 8 mln 699 tys. zł. Niedawno w przestrzeni publicznej pojawiła się jednak informacja, że burmistrz chce przeznaczyć na ten cel 14 mln zł. Jako źródło podawano plan postępowań o udzielenie zamówień na 2024 rok zamieszczony na Biuletynie Informacji Publicznej Gminy Koronowo. Sporej części mieszkańców nie spodobał się ten pomysł, a przede wszystkim kwota przeznaczona na tę inwestycję. To tylko niektóre komentarze zamieszczone w mediach społecznościowych: „Rynek + Pieczyska + wc+ dom towarowy i jeszcze nie będzie tej kwoty”; „Patrząc na te wielomilionowe kwoty zastanawiam się czym naprawdę kierowano się, że nawet nie spróbowano „podejść” do zakupu plaży w Samociążku”; „Kilka lat temu pomieszczeniem była zainteresowana Spółdzielnia Socjalna Koronowianka, która miała możliwość pozyskania zewnętrznych środków finansowych na remont i stworzenie tam strefy dla mieszkańców w tym seniorów. Niestety nie było woli ze strony włodarzy. Szkoda, bo pomieszczenia mogły być wyremontowane bez wkładu finansowego gminy”, „Nic tylko wykonywać remonty dla Gminy i można pić szampana”.
Burmistrz kieruje zarzuty w stronę radnych
Sprawa została także poruszona podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Koronowie. O szczegóły władze Koronowa dopytywał przewodniczący RM Bogusław Guziński. Jak stwierdził sam miał problem ze znalezieniem informacji skąd tak duża kwota pojawiła się na to zadanie. Już na wstępie burmistrz Patryk Mikołajewski zarzucił radnym przekazywanie nieprawdziwych informacji. Jego zdaniem nikt z radnych nie pofatygował się, aby uzyskać informacje w tym zakresie. – W maju zeszłego roku tutaj na tej sali podjęliśmy uchwałę o przystąpieniu do prac projektowych nad budową nowego obiektu, czyli domu kultury w miejscu posadowienia tej słynnej stołówki – tłumaczył podczas sesji Mikołajewski. – Jest to zadanie inwestycyjne, zostało przez Państwa przyjęte. Jesteśmy na etapie kończenia prac projektowych, projektant złożył już nawet o pozwolenie na budowę do starostwa powiatowego. Jeżeli chodzi o te słynne 14 mln zł. W budżecie nie ma takiej kwoty, ale oczywiście nikt nie pofatygował się zapytać skąd ta kwota. Dostaliśmy na to zadanie dofinansowanie 1 mln 606 tys. euro. Jest to 95 proc. dofinansowania. Oczywiście można pisać w internecie, że się nic nie robi, że burmistrz zrobił czyn społeczny i nic się w tym temacie nie dzieje. Można nie brać tych pieniędzy, ale uważam, że jeżeli są do wzięcia pieniądze unijne w takiej wysokości, czyli 95 proc. dofinansowania to trzeba to zrobić – dodał samorządowiec.
Gmina się pomyliła
Burmistrz mówił, że jest to dotacja z tzw. ZIT-u. W dalszym ciągu nie przekazał jednak, skąd w dokumentach gminnych wzięła się kwota 14 mln zł. Po naciskach przewodniczącego Guzińskiego zrobił to zastępca burmistrza Piotr Kazimierski. – Tutaj panie przewodniczący prosta informacja, w momencie gdy był sporządzany plan zamówień publicznych omyłkowo wpisano 14 mln zł, zamiast 9 mln zł i to jest cała tajemnica. To są koszty szacunkowe, które wpisujemy na etapie tworzenia planu zamówień publicznych.
Co w ramach prac?
Następnie Piotr Kazimierski zaznaczał, że nie będzie to remont, a kompleksowa inwestycja w ten obiekt. Budynek ma zostać podwyższony o jedno piętro, będą nowe sale dla dzieci uczęszczających na zajęcia, będzie sala w której mogłyby odbywać się koncerty. Dom kultury ma całościowo znajdować się w budynku dawnej stołówki. Piętro obecnie zajmowane przez MGOK ma zostać zwolnione.
Jak można się tak pomylić?
Do sprawy odniosła się także radna Katarzyna Karwat. – Skoro w dokumentach są same fakty, co wielokrotnie jest tutaj podkreślane na tej sali sesyjnej, to ja mam pytanie cytując pana wice burmistrza jak można omyłkowo wpisać 14 mln zł zamiast 9 mln zł? – pytała radna. W odpowiedzi usłyszała, że „nie myli się ten, kto nie robi nic”. 14 mln zł w momencie szacowania zostało wpisane nad wyrost. Na zakończenie Kazimierski zarzucił mieszkańcom kłamanie w tej sprawie.