34-latek z Fordonu zatrzymany. Miał narkotyki i broń
Dodano: 02.10.2019 | 14:14Na zdjęciu: Zatrzymany 34-latek.
Fot. KWP Bydgoszcz
Policja zatrzymała 34-latka, podejrzanego o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, posiadanie narkotyków oraz nielegalne posiadanie broni. Mężczyzna wpadł podczas kontroli na terenie Fordonu.
W poniedziałek, 30 września policjanci z fordońskiego komisariatu patrolowali ulicę Igrzyskową na osiedlu Bohaterów w Fordonie. Kiedy podjechali do seata, zaparkowanego w pobliskim lasku, jego kierowca nagle ruszył i zaczął oddalać się w kierunku ulicy Akademickiej. Mundurowi podążyli za nim i po chwili znaleźli go przy pobliskim sklepie monopolowym.
– 34-latek zachowywał się bardzo nerwowo. Podczas kontroli, policjanci znaleźli na siedzeniu pasażera szklaną lufkę z zielonym suszem. W związku z tym, funkcjonariusze postanowili sprawdzić jego mieszkanie, które znajdowało się w pobliżu. Tam po przeszukaniu pomieszczeń mundurowi znaleźli między innymi woreczki ze zbryloną substancją, białym i niebieskim proszkiem, tabletki, susz roślinny, szklane lufki z zawartością zielonego suszu, elektroniczną wagę oraz ponad 600 pustych tzw. dilerówek – przekazuje kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
To jednak nie koniec – podczas przeszukania mieszkania mundurowi znaleźli i zabezpieczyli pistolet z pustym magazynkiem. 34-latek został zatrzymany. Następnie policjanci przewieźli go do bydgoskiej komendy, w której wykonano mu test na obecność narkotyków. Jego wyniki pokazały, że mężczyzna był pod wpływem marihuany.
Wstępne badania zabezpieczonych w mieszkaniu zatrzymanego środków wykazały natomiast, że są to nielegalne substancje – takie jak marihuana, metaamfetamina, amfetamina oraz ekstazy. 34-latek trafił do policyjnego aresztu.
– Śledczy z Fordonu na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili podejrzanemu zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających, posiadania narkotyków, a także nielegalnego posiadania pistoletu. Ze wstępnej opinii biegłego wynika, że na tego typu broń wymagane jest zezwolenie – kontynuuje kom. Słomski.
W środę, 2 października mężczyzna trafi przed oblicze prokuratora, który zadecyduje o jego dalszym losie. Grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów, a także kara pozbawienia wolności do lat 8.
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024
- Przystanki wiedeńskie przy Placu Praw Kobiet już czynne. Prace przy placu Wolności jeszcze trwają - 11 grudnia 2024