
Walka o play-off komplikuje się. Enea Astoria przegrała ze Startem Lublin
Na zdjęciu: Wes Washpun był najskuteczniejszym graczem "Asty" w czwartkowym meczu. Amerykanin zdobył osiemnaście punktów.
Fot.
Ta porażka może mieć bardzo poważne konsekwencje. Enea/Abramczyk Astoria przegrała we własnej hali z Polskim Cukrem Pszczółką Startem Lublin i mocno skomplikowała sobie drogę do play-off.
To był kolejny z serii ważnych pojedynków bydgoskiej drużyny. „Asta” wygrała poprzednie dwa mecze – z PGE Spójnią Stargard i na wyjeździe z HydroTruckiem Radom, ale nie można było pozwolić sobie na potknięcie. Pierwsza połowa czwartkowego meczu w Arenie była jednak wyrównana. Bydgoszczanie prowadzili, lecz nie byli w stanie wypracować sobie wyraźnej przewagi. Po trafieniach Zębskiego i Washpuna było pięć punktów przewagi (19:14, 21:16) i taką też różnicą punktową gospodarze tę część gry wygrali (27:22), ale w drugiej kwarcie lublinianie doprowadzili do remisu (35:35, 37:37). Bydgoszczanie potem odskoczyli i do przerwy było 47:40 dla „Asty”.
Po przerwie, rywale ruszyli do ataku. Dość powiedzieć, że pierwsze cztery minuty gry to wyraźna przewaga Startu, który zdobył aż jedenaście punktów, przy zaledwie dwóch gospodarzy. Miejscowi od początku tej części spotkania musieli gonić wynik. Dopiero na dwadzieścia sekund przed końcem trzeciej kwarty, prowadzenie „Aście” odzyskał po trójce Michał Chyliński (62:61), ale w ostatniej akcji kwarty z półdystansu trafił Walker, a Washpun nie wykorzystał żadnego z trzech rzutów wolnych (62:63). W czwartej kwarcie, prowadzenie zmieniało się co akcja i dopiero w ostatnich dwóch minutach rozstrzygnęły się losy pojedynku. Na niekorzyść bydgoszczan, skuteczniejsi byli rywale. W kluczowych momentach trójki rzucili Dziemba i Wilson. Start wygrał ostatecznie w Bydgoszczy 89:82.
W niedzielę (10 kwietnia), Enea/Abramczyk Astoria zagra w Immobile Łuczniczce zaległy mecz z Anwilem Włocławek (17:30), a na zakończenie fazy zasadniczej uda się do Zielonej Góry na mecz z Enea Zastalem BC (13.04., 17:30).
KOSZYKÓWKA – ENERGA BASKET LIGA – FAZA ZASADNICZA – SEZON 2021/2022 – 29 KOLEJKA – 7.04.2022 R.
ENEA/ABRAMCZYK ASTORIA BYDGOSZCZ – POLSKI CUKIER PSZCZÓŁKA START LUBLIN 82:89 (27:22, 20:18, 15:23, 20:26)
ENEA/ABRAMCZYK ASTORIA: Washpun 18 (1×3, 5 as.), Zębski 12 (2×3), Cavars 12 (5 zb., 6 str.), Camphor 8 (2×3), Nizioł 7 (1×3, 7 zb.) – Chyliński 9 (2×3), Pluta 8 (1×3), Herndon 5, Krasuski 3 (1×3).
POLSKI CUKIER PSZCZÓŁKA START: Wilson 25 (6×3), Melvin 17 (3×3, 5 zb.), Scott 9 (11 as.), Taylor 8, Kostrzewski 6 – Walker 10 (2×3), Dziemba 8 (2×3), Szymański 4 (8 zb.), Pelczar 2, Jeszke.
Sędziowali: Michał Chrakowiecki, Tomasz Trojanowski, Tomasz Tomaszewski.
Komisarz Energa Basket Ligi: Ryszard Jabłoński.
Widzów: 1.079.
- Obchody 110-lecia Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 [ZDJĘCIA] - 17 maja 2022
- Podział punktów na Sportowej 2. Abramczyk Polonia zremisowała z ROW-em Rybnik [ZDJĘCIA] - 16 maja 2022
- Noc Muzeów 2022 w Bydgoszczy [ZDJĘCIA] - 15 maja 2022
Nie zasłużyliście na Play-Off i tyle. Ale to nic, bez tego też da się żyć, w końcu koszykówka to nie koniec świata. Teraz wypada czekać tylko na to, aby się przekonać, czy Kingi są jednak większymi frajerami od was.
Asta ewidentnie nie ma ochoty na play offy , pytanie dlaczego ?
Widać, że pan Gronek ma bydgoskich kibiców w bardzo głębokim poważaniu.