Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Będą roszady w bydgoskiej radzie miasta. Po wyborach do sejmu

Dodano: 27.10.2015 | 00:34
Łukasz Schreiber

Łukasz Schreiber oraz Ewa Kozanecka, aby zostać posłami, muszą zrzec się mandatu w radzie miasta.

Na zdjęciu: Łukasz Schreiber ma za sobą kosztowną kampanię parlamentarną. Ale przez najbliższe cztery lata będzie zasiadał w ławach sejmowych.

Fot. Sebastian Torzewski

Przekazanie w poniedziałkowy wieczór oficjalnych wyników wyborów parlamentarnych przez Państwową Komisję Wyborczą przesądziło losy mandatów w zachodniej części województwa kujawsko-pomorskiego. Obejmie je między innymi dwójka działaczy Prawa i Sprawiedliwości, która dotąd zasiadała w Radzie Miasta Bydgoszczy.

Mowa oczywiście o Łukaszu Schreiberze oraz Ewie Kozaneckiej, którzy zostali wybrani do tego gremium niespełna rok temu. W niedzielnych wyborach otrzymali odpowiednio W najbliższym czasie, aby móc złożyć ślubowanie w sejmie, będą musieli zrezygnować z zasiadania w radzie miasta.

Jako że oboje startowali w wyborach samorządowych z okręgu trzeciego obejmującego osiedla fordońskie, rajcami zostaną dwie kolejne osoby z list PiS obejmujących ten obszar miasta. Za Schreibera do rady powinien wejść Tadeusz Kondrusiewicz, natomiast za Kozanecką – Andrzej Młyński.

Pierwszy był już radnym w kadencji obejmującej lata 2010-2014, ale znany był raczej z tego, że na sesjach bywał… nieobecny. W sierpniu marszałek Piotr Całbecki zdymisjonował go z funkcji szefa bydgoskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. W ubiegłorocznych wyborach uzyskał niewiele ponad 500 głosów. A to i tak niemal dwukrotnie więcej niż Młyński, który jest obecnie przewodniczącym Rady Osiedla Tatrzańskiego. Radnym Bydgoszczy był już wcześniej – w latach 1994-2002.

Czy radni miasta powinni kandydować w wyborach parlamentarnych?

Zobacz rezultat