Brutalna śmierć 3-letniego chłopca. Jego matka i ojczym zostali skazani
Dodano: 29.11.2022 | 23:31Na zdjęciu: Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku.
Fot. FreePick / zdjęcie ilustracyjne
Wyrok w tej sprawie jest już prawomocny. Proces zarówno w sądzie pierwszej instancji, jak i ten apelacyjny prowadzony był za zamkniętymi drzwiami.
To już sądowy finał wyjaśnienia okoliczności śmieci 3-letniego Nikodema z Włocławka. Ta sprawa pod koniec lipca 2019 r. wstrząsnęła nie tylko Włocławkiem, ale także całym krajem. Do tragedii doszło w jednym z mieszkań przy ul. Chopina. To wtedy ujawniono ciało chłopca, a do sprawy zatrzymano zarówno jego matkę, jak i konkubenta.
Śledztwo, jakie nadzorowała włocławska prokuratura przynosiło co rusz dramatyczny obraz. Portal Włocławek NaszeMiasto.PL przytaczał nawet fragment aktu oskarżenia. – Stosowana przemoc fizyczna doprowadziła do powstania ciężkich obrażeń ciała, a nadto działając umyślnie z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Nikodema, umieścił go nieprzytomnego w wannie wypełnionej wodą, co doprowadziło do śmierci pokrzywdzonego przez gwałtowne uduszenie w mechanizmie uduszenia – można było przeczytać w akcie oskarżenia. Z ustaleń prokuratorów wynikało, że konkubent miał znęcać się nad trzylatkiem co najmniej od połowy czerwca 2019 r.
Prokuratura postawiła Pawłowi K. zarzut z art. 148. p. 2 kodeksu karnego, tj. zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, za co grozić mogło mu nawet dożywocie. Śledczy z włocławskiej prokuratury wyliczali: konkubent miał 3-latka uderzać wielokrotnie rękoma po całym ciele, bił go drewnianą miarką budowlaną, rzucał o różne przedmioty, używał wobec niego słów wulgarnych, nie reagował na jego prośby o zaprzestanie bicia. Resztę życia za kratami mogła spędzić również Agnieszka Sz. – matka chłopca, której śledczy zarzucili, że udzieliła pomocy Pawłowi K. do znęcania się przez niego fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad małoletnim Nikodemem oraz w zamiarze ewentualnym udzieliła pomocy Pawłowi K. do spowodowania przez niego w dniach 27-28 lipca 2019 roku ciężkich obrażeń ciała u dziecka.
Proces obojga rozpoczął się w lutym 2021 r. przed sądem we Włocławku i od samego początku był prowadzony za zamkniętymi drzwiami. Nieprawomocny wyrok zapadł w połowie listopada ubiegłego roku. Paweł K. został wówczas skazany na dwadzieścia, a Agnieszka Sz. na trzynaście lat pozbawienia wolności. Z wysokością kary nie zgodzili się śledczy, którzy po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, skierowali apelację do sądu w Gdańsku, podobnie jak obrońcy skazanych.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który sprawę także rozpatrywał z wyłączeniem jawności, nie był już tak łaskawy. Podczas wtorkowego (29 listopada) posiedzenia, zaostrzył kary, co oznacza, że Paweł K. i Agnieszka Sz. zostali skazani na dwadzieścia pięć lat więzienia. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, oskarżeni nie byli obecni podczas odczytania wyroku.
- BKS Visła ProLine wciąż walczy o play-off. Bydgoscy siatkarze w sobotę zagrają we własnej hali - 18 marca 2025
- Motorowerzysta zginął w wypadku na drodze krajowej. Służby mówią o przyczynach tragedii [ZDJĘCIA] - 18 marca 2025
- Wyłączenia prądu w Bydgoszczy. Sprawdź LISTĘ osiedli i ulic, na których zabraknie zasilania - 18 marca 2025