Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoskie gangi samochodowe rozbite. Sprawdź, jak działali przestępcy

Dodano: 03.10.2022 | 11:16

Na zdjęciu: Samochody są zabierane między innymi z otwartych parkingów.

Fot. freepik

Jeszcze w tym roku w bydgoskich sądach znajdą swój finał sprawy związane z działalnością gangów złodziei samochodów. Łącznie w przestępstwa zamieszanych jest kilkadziesiąt osób.

Jak ustaliła policja w czasie prowadzonych śledztw, zakres działania sprawców był bardzo szeroki i wykraczał poza standardowe kradzieże pojazdów. Przestępcy zajmowali się też wyłudzaniem samochodów oraz oszustwami ubezpieczeniowymi, podczas których stosowano różne metody pozorowania zdarzeń będących podstawą do wypłaty odszkodowań – odbieranie samochodów na tzw. „układ”, uszkadzanie pojazdów  „na zamówienie”, czy „ustawianie” stłuczek.

Łącznie Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy skierowała do sądu kilka aktów oskarżenia, które obejmują 51 osób. Przedstawiano 130 zarzutów popełnienia w latach 2019-2021 przestępstw w różnych konfiguracjach osobowych przeciwko mieniu i obrotowi gospodarczemu oraz dokumentom. – Skalę przestępczej działalności może obrazować  jeden z takich zarzutów, którym objęto paserstwo 14 samochodów o wartości przeszło 1,2 mln złotych – informuje Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.

Sprawcy byli zatrzymywani przez bydgoską policję na terenie całego kraju. Wielu z nich udało się ująć na gorącym uczynku, dzięki czemu odzyskano znaczną część skradzionych pojazdów. Wobec zatrzymanych  stosowano areszty tymczasowe, dozory policyjne, poręczenia majątkowe i zakazy opuszczania kraju. Znaczna część sprawców już w przeszłości była karana za podobne przestępstwa.

CZYTAJ TAKŻE: Przez kilka dni kradli na terenie Bydgoszczy. Wpadli w centrum miasta

Ubezpieczenie AC może nie pomóc

– Analiza tych spraw pokazuje, że przed kradzieżą samochodu nie można się skutecznie ustrzec. Przestępcy zaangażowani w ten proceder inwestują środki w nowinki techniczne: różnego rodzaju systemy elektroniczne oraz tzw. walizki do bezkluczykowego otwierania pojazdów czy zagłuszarki sygnału GPS. Praktycznie do każdego modelu auta za pośrednictwem Internetu można nabyć sprzęt elektroniczny, który otworzy wybrany pojazd – wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.

Zawierając umowę AC należy więc sprawdzić, w jakich warunkach umowa ta pozwala ubezpieczycielowi uchylić się od wypłaty odszkodowania. Przekonali się o tym przedsiębiorcy prowadzący wypożyczalnie samochodów, którzy padli ofiarą grupy przestępczej specjalizującej się w wyłudzaniu samochodów dostawczych z wypożyczalni na terenie całego kraju.

Śledztwo w tej sprawie trwało do kwietnia 2022 roku i poskutkowało skierowaniem aktu oskarżenia wobec 10 osób, które przez co najmniej pół roku (od stycznia do czerwca 2020 r.) w różnych miastach na terenie całego kraju wyłudzały pojazdy dostawcze oraz specjalistyczne. Jak się okazuje, członkowie gangu pozyskiwali podrobione dowody osobiste i prawa jazdy, typowali pojazdy do wyłudzenia i organizowali kierowców, a także osoby podające się za klientów wypożyczalni. Ci wynajmowali auto na kilka dni, na przykład pod pozorem przeprowadzki, zyskując w ten sposób czas na usunięcie systemów GPS i sprzedaż pojazdu paserom.

– Wobec siedmiorga z podejrzanych stosowano w toku śledztwa tymczasowe aresztowanie mające na celu zabezpieczenie prawidłowego przebiegu postępowania. Ponadto na mieniu podejrzanych prokurator zabezpieczył łącznie ponad 200 000 zł na poczet przyszłych kar i środków o charakterze majątkowym – informuje Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.

Opisane przestępstwo w wielu polisach AC jest podstawą do wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, a poszkodowani muszą dochodzić swoich praw przed sądem cywilnym lub czekać naprawienie szkody przez sąd karny. Oczekując na rozwiązanie sprawy, są jednak pozbawieni możliwości zarobkowych oraz muszą nadal płacić raty leasingowe mimo braku auta.

Ze szpitali, hoteli i z zagranicy

Największa liczbę przestępstw stanowią oczywiście klasyczne kradzieże z włamaniem do pojazdów. Wymagają one zakupu specjalistycznego sprzętu elektronicznego. Trudnością jest też potrzeba szybkiego spieniężenia samochodu. Złodzieje coraz częściej wybierają się po samochody za naszą zachodnią granicę, gdzie auta są lepiej wyposażone. Kradzież pojazdu na terenie Niemiec i transport do Polski odbywają się błyskawicznie.

W efekcie działań policji Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy we wrześniu br. objęła  aktem oskarżenia sześciu sprawców, którym zarzuca się kradzieże samochodów na terenie Niemiec i ich zbycie w Polsce. Straty wyceniono na łączną kwotę 346 tysięcy euro. Podejrzanym grozi nawet 15 lat więzienia. Wobec wszystkich zastosowane były na etapie śledztwa środki zapobiegawcze, w tym – wobec trojga- tymczasowe aresztowanie. Prokurator zabezpieczył mienie podejrzanych o łącznej wartości przekraczającej 400 000 zł.

CZYTAJ TAKŻE: Policja zatrzymała nastolatka z Fordonu. Był zamieszany w przestępczość narkotykową i rozbój

Latem można zaobserwować wzmożoną aktywność złodziei samochodów w nadmorskich kurortach. Tam pokrzywdzeni często dopiero po kilku godzinach, a nawet dniach orientują się, że ich samochód został skradziony.

Sprawcy często przemierzają setki kilometrów, aby wytypować właściwy pojazd. Najczęściej kradną z otwartych miejsc parkingowych, ale przeszukują też podziemne garaże i prywatne posesje.  Jeden ze złodziei szczególnie upodobał sobie parkingi szpitalne, zakładając, że będą znajdować się tam drogie samochody należące do dyżurujących lekarzy.

Zarzuty popełnienia kilkudziesięciu kradzieży z włamaniami do samochodów oraz paserstwa pojazdów przedstawiono we wrześniu także dziesięciu kolejnym mężczyznom w toku prowadzonego równolegle śledztwa dotyczącego kradzieży dokonanych w  latach 2020-2021 na terenie różnych miejscowości w kraju.

Kradzieże i stłuczki ustalone z właścicielem

Coraz częstszym zjawiskiem są też kradzieże „na układ”, czyli za zgodą właściciela. Dwie takie sprawy będą tej jesieni rozpatrywane w Bydgoszczy. Właściciel bądź leasingobiorca pojazdu ustalają wówczas z przestępcami termin zabrania pojazdu, a następnie zgłaszają kradzież policji oraz ubezpieczalni. Gdy sprawcy nie zostaną wykryci, najczęściej otrzymują odszkodowanie, zwrot wkładu leasingowego, a do tego jeszcze procent wartości auta od paserów. Za takie przestępstwo grozi do 8 lat więzienia.

Innym sposobem takich „kradzieży” było zabieranie różnych elementów pojazdu, na przykład lamp ksenonowych, które po umorzeniu sprawy i wypłaceniu ubezpieczenia wracały na swoje miejsce. Co więcej, pomimo wypłaty przez ubezpieczyciela równowartości rzekomych strat, wierzytelności były sprzedawane kancelariom specjalizującym się w procesach cywilnych z ubezpieczycielami, gdzie kwestionowano wartość tzw. roboczogodzin zakładów mechanicznych.  W ten sposób ubezpieczyciel, który przegrał proces, zobowiązany był dopłacić do nienależnego, wypłaconego ubezpieczenia kolejną kwotę i zwrócić koszty procesowe kancelarii, która nabyła wierzytelność.

Fingowane są nie tylko kradzieże, ale też stłuczki. Śledztwo bydgoskiej prokuratury pozwoliło postawić w stan oskarżenia 12 osób, które celowo doprowadzały do kolizji drogich pojazdów. – Najczęściej za kierownicą sadzano osoby dotąd nienotowane, na przykład młode kobiety, co miało dodatkowo uśpić czujność funkcjonariuszy policji, którzy przyjeżdżali na miejsce zdarzenia – informuje prokuratura. Podstawione osoby przyznawały się do spowodowania kolizji, przyjmowały mandat, a następnie na podstawie wyłudzonej w ten sposób dokumentacji występowały o odszkodowanie z polisy.

0 0 votes
Article Rating
Bydgoskie gangi samochodowe rozbite. Sprawdź, jak działali przestępcy
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments