Bydgoszczanin chciał zatrzymać pijanego kierowcę. Ten schował się w… konfesjonale

Dodano: 18.02.2020 | 18:20

Na zdjęciu: Nietrzeźwy kierowca chciał ukryć się przed strażnikami miejskimi w kościele św. Andrzeja Boboli na placu Kościeleckich.

Fot. Stanisław Gazda / archiwum

Kolejną nietypową interwencję zanotowali bydgoscy strażnicy miejscy. Tym razem zatrzymali mężczyznę, który ukrył się przed nimi w kościele na placu Kościeleckich.

Zdarzenie miało miejsce już kilkanaście dni temu (dokładnie 5 lutego po południu), ale dopiero teraz municypalni o nim poinformowali. Patrol strażników został zatrzymany przy ulicy Przy Zamczysku przez mężczyznę, który oświadczył, że chwilę wcześniej uniemożliwił jazdę nietrzeźwemu kierowcy, zabierając mu kluczyki od samochodu. – Z jego relacji wynikało, że po zdarzeniu kierujący pojazdem schował się w pobliskim kościele – relacjonuje rzecznik bydgoskiej straży miejskiej Arkadiusz Bereszyński.

Gdy funkcjonariusze weszli ze świadkiem do kościoła, okazało się, że poszukiwany przez nich mężczyzna… klęczy przy pustym konfesjonale. – Zgłaszający rozpoznał w nim kierowcę, któremu zabrał kluczyki. Czuć było od niego wyraźną woń alkoholu – dodaje Bereszyński.

Kierowca-uciekinier został zatrzymany i wyprowadzony z kościoła. Na miejsce wezwano również patrol policji, który zajął się nietrzeźwym delikwentem.