Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Czy Toruń dołożył się do budowy Torbydu? Czyli – o co chodzi z nazwą bydgoskiego lodowiska

Dodano: 07.01.2018 | 18:16

Na zdjęciu: Efektowny pokaz laserowy podczas inauguracji funkcjonowania nowego bydgoskiego lodowiska w piątek, 5 stycznia.

Fot. Stanisław Gazda

Zasłyszane podczas oficjalnego otwarcia nowego Torbydu. Mężczyzna w średnim wieku do żony: Podobno Toruń zawsze dokładał się do budowy lodowiska w Bydgoszczy, a że dawał więcej niż my, to mógł wziąć pierwszą część jego nazwy. A że mówił to z pełną powagą, to… no właśnie, wyjaśniamy.

Wydawałoby się, że sprawa jest oczywista, ale liczba podobnych wpisów czy usłyszanych historii wskazuje, że taka jednak nie jest. Osoby z alergią na oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów sąsiada „uspokajamy” – to mit, miejska legenda, która przy okazji otwarcia nowego obiektu na Babiej Wsi zwyczajnie odżyła na nowo…

Lodowiska, nierzadko kryte, zaczęły masowo powstawać już w czasach PRL. Bydgoski Torbyd powstał pod koniec lat 50. XX wieku. Ale nie brakuje również obiektów, które zbudowano w kolejnych dwóch dekadach. Co je łączy? Właśnie wspomniany przedrostek lub przyrostek „tor” w nazwie. Jest on jednak nie mniej ani nie więcej tylko odniesieniem do toru łyżwiarskiego i nie ma żadnego związku z nazwą miasta Torunia.

W ten sposób przez wiele lat funkcjonuje nie tylko Tor-Tor (czyli kryte lodowisko w grodzie Kopernika), ale również stołeczny Torwar czy Toropol – a jakże – w Opolu. Również pierwsze w Polsce sztuczne lodowisko miało „tor” w nazwie – mowa o nieistniejącym już katowickim (tak, tak!) Torkacie! Dzisiaj Katowice dalej mają swój „tor” – położony na osiedlu Janów-Nikiszowiec… zgadniecie? Tak, Jantor!

Obszerną historię „starego”, nieistniejącego już Torbydu opisywaliśmy w artykule „Zamrożone wspomnienia. Historia Torbydu”. Zapraszamy do lektury.