Egzekucja tartaku znowu opóźniona. Ministerstwo znalazło błędy w działaniach wojewody
Dodano: 06.06.2018 | 00:31Na zdjęciu: Mikołaj Bogdanowicz i Adrian Mól nie chcą komentować sprawy błędów wskazanych przez ministerstwo.
Fot. archiwum
Kolejne przeszkody – tym razem formalne – stają na drodze egzekucji tartaku przy ulicy Ujejskiego. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju znalazło błędy w działaniach podjętych przez wojewodę Mikołaja Bogdanowicza.
W styczniu Maria Pietrzak złożyła zażalenia na decyzję wojewody wzywającą ją do oddania zajmowanej nieruchomości do 9 lutego. Przyznała, że w grudniu otrzymała zaliczkę w wysokości 70 procent przysługującego jej odszkodowania, ale z racji wieku, samotności i stanu zdrowia nie była w stanie załatwić spraw związanych z nabyciem nowego mieszkania. Podniosła też zarzuty dotyczące wypłaty odszkodowania przez prezydenta.
W odpowiedzi na zażalenie minister uchylił decyzję i umorzył postępowanie egzekucyjne. Nie odniósł się jednak do zarzutów przedstawionych przez Marię Pietrzak, ale stwierdził, że „nie zostały spełnione przesłanki wszczęcia egzekucji, ponieważ tytuł wykonawczy został wystawiony przez nieuprawniony podmiot, a Wojewoda Kujawsko-Pomorski, będący jednocześnie wierzycielem i organem egzekucyjnym, nie zbadał dopuszczalności prowadzenie egzekucji administracyjnej”.
Okazuje się, że analiza sytuacji prawnej zarządcy drogi, czyli miasta, nie pozwala na uznanie go za wierzyciela. Zgodnie z Ustawą o postępowaniu egzekucyjnym wierzycielem jest podmiot uprawniony do żądania wykonania obowiązku. Czyli choć wierzycielem w znaczeniu faktycznym jest miasto, to wierzycielem w znaczeniu procesowym jest już wojewoda. Tymczasem Mikołaj Bogdanowicz dostarczył Marii Pietrzak tytuł wykonawczy wystawiony nie przez siebie, ale przez prezydenta. Wierzyciel został błędnie wskazany także w upomnieniu i zaskarżonym postanowieniu.
Popełnione błędy formalne były podstawą do uchylenia decyzji wojewody, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby ponownie zainicjować postępowanie. Jak dodaje ministerstwo, na zobowiązanej nadal ciąży obowiązek oddania nieruchomości, a wnioski o egzekucję złożone przez miasto we wrześniu i październiku 2017 roku są ważne i na ich podstawie wojewoda powinien wystawić tytuły wykonawcze.
Decyzja została odebrana w sekretariacie prezydenta Bruskiego 25 maja. – Oczekujemy od służb wojewody niezwłocznego działania naprawiającego popełnione błędy – mówi dyrektor biura komunikacji społecznej Michał Sztybel. I przypomina, że zgodnie z przepisami egzekucja powinna być przeprowadzona w ciągu 30 dni od dnia przesłania wniosków przez miasto, a aktualnie trwa siódmy miesiąc opóźnienia.
Urząd wojewódzki nie komentuje sprawy. Na nasze pytania Adrian Mól odpowiedział jedynie: Do Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy nie wpłynęło żadne pismo z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Dlatego nie możemy na razie skomentować sprawy.
- Jedna niewiadoma mniej. Mateusz Szczepaniak zostaje w Polonii - 21 września 2023
- Browar Osowa Góra zostanie zamknięty. Zostało kilka dni - 21 września 2023
- Dachowanie na S5 pod Bydgoszczą. Są utrudnienia w ruchu - 20 września 2023