Enea Astoria grała ze Śląskiem. Wojna nerwów we Wrocławiu
Dodano: 28.12.2019 | 21:46Na zdjęciu: Koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz stoczyli wyrównany bój ze Śląskiem Wrocław.
Fot. Jakub Soboczyński
Było blisko, ale ostatecznie Enea Astoria Bydgoszcz wyjeżdża z Wrocławia bez zwycięstwa. Podopieczni Artura Gronka przegrali z miejscowym Śląskiem 88:90.
Mecz od początku był wyrównany, ale Asta miała nieznaczną przewagę – po pierwszej kwarcie prowadziła jednym punktem, a po drugiej – pięcioma. Później jednak Śląsk odrobił straty i losy spotkania ważyły się do samego końca. W ostatnich minutach to gospodarze zachowali więcej zimnej krwi. Na pół minuty przed końcem prowadzili trzema punktami. Skutecznym rzutem z dystansu zdołał wyrównać A.J. Walton, ale gdy pozostawało 9 sekund, Aleksander Dziewa zdobył dla wrocławian dwa punkty. Jak się okazało – decydujące, bo Astoria nie zdołała już odpowiedzieć.
Dla Asty najwięcej punktów – 16 – zdobył Adam Kemp. Oczko mniej dołożył wracający do dobrej dyspozycji Michał Chyliński.
Dla bydgoszczan była to dziewiąta porażka w czternastym spotkaniu tego sezonu. Obecnie beniaminek zajmuje 11. miejsce w tabeli. Za tydzień (4.01, godz. 19:30) podejmie Start Lublin.
14. kolejka Energa Basket Ligi
ŚLĄSK WROCŁAW – ENEA ASTORIA BYDGOSZCZ 90:88 (15:16, 19:23, 36:31, 20:18)
Śląsk: Humphrey 24, Gabiński 12 (4×3), Joseph 9, Łączyński 9, Dorn 7 oraz Gibson 20 (4×3, 8 as.), Dziewa 6, Chrabascz 3.
Astoria: Kemp 16 (10 zb.), Michał Nowakowski 10, Zębski 9 (6 as.), Clyburn 9, Walton 7 oraz Chyliński 15 (4×3), Aleksandrowicz 7, Frąckiewicz 6, Marcin Nowakowski 5, Szyttenholm 4.
- Nowa restauracja Mchicken w Bydgoszczy. Jest już otwarta! - 21 września 2023
- Jedna niewiadoma mniej. Mateusz Szczepaniak zostaje w Polonii - 21 września 2023
- Browar Osowa Góra zostanie zamknięty. Zostało kilka dni - 21 września 2023