I kto tu nie chce Metropolii Bydgoskiej?
W okresie ciszy wyborczej miał być dzień bez polityki. Ale nie wytrzymałem. Niestety.
Na zdjęciu: Łuczniczka - symbol Bydgoszczy.
Fot. Sebastian Torzewski
Wpis ten dedykuję Piotrowi Cyprysowi, człowiekowi, któremu niespełna rok temu z pełną świadomością dałem podczas wyborów samorządowych kredyt zaufania. A który w ostatnich dniach robi wszystko, żeby udowodnić, że rzeczowa dyskusja o Metropolii Bydgoskiej go kompletnie nie interesuje.
Nad koncepcją uruchomionego kilka dni temu portalu pracowaliśmy od wielu miesięcy, jednocześnie przyglądając się wydarzeniom zarówno na lokalnej, regionalnej, ale i krajowej scenie politycznej. I doszliśmy do wniosku, że budowa Metropolii Bydgoskiej MUSI opierać się na sporze. Merytorycznym, rzecz jasna. Na dyskusji ludzi z różnych środowisk, o różnym nastawieniu i nawet odległych od siebie poglądach. Wszystko po to, aby wypracować jak najlepszy model działania w kwestii metropolii. Z Bydgoszczą w centrum uwagi.
Niestety, od kilku dni zauważam co najmniej zastanawiające ruchy wspomnianego prezesa Cyprysa ze Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, któremu z trudem przychodzi zrozumienie, że w tej dyskusji nie będzie samca alfa, ale wielogłos ludzi posiadających określoną wiedzę, ale niemających na nią monopolu. Działania te obliczone są na trudną do zrozumienia polaryzację, która nie była naszym założeniem, a którą prezes Cyprys sobie zwyczajnie wmówił.
Zaczęło się jeszcze kilka dni temu, gdy na blogu swój wpis zaprezentował były prezydent miasta Konstanty Dombrowicz. Człowiek kompletnie nie z mojej bajki, dla mnie zupełnie prywatnie – polityczna persona non grata. Ale z drugiej strony człowiek, który lansował wizję metropolii bydgosko-toruńskiej i konkretne rozwiązania (czytaj: pole do dyskusji). W myśl zasady przypisywanej Wolterowi (a w rzeczywistości stworzonej w oparciu o jego poglądy przez Evelyn Beatrice Hall), że „nie zgadzam się z tobą, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć”, wpis dotyczący okoliczności przenosin Akademii Medycznej pod skrzydła Uniwersytetu Mikołaja Kopernika pojawił się na naszym portalu. Piotr Cyprys wyraził swoje zdumienie tą publikacją (do czego miał pełne prawo), stąd moja sugestia, aby odniósł się do tego wpisu. Zwłaszcza że temat stał się w ostatnich tygodniach żywotny. Dlaczego więc prezes Cyprys nie skorzystał z tej możliwości?
Zamiast tego pojawiła się kolejna połajanka, tym razem dotycząca „Rankingu 100”, czyli listy osób de facto mających wpływ na kształtowanie się metropolii. Również tam pojawiły się osoby z różnych środowisk, także związane z Toruniem – Tomasz Lenz i Piotr Całbecki. Wybrało je kilkaset osób – ankietowanych, do których rozesłaliśmy swoją prośbę o wytypowanie kluczowych osób dla kształtowania się metropolii. Dla Piotra Cyprysa (także znalazł się w zestawieniu, i to na wysokim, siedemnastym miejscu, dystansując m.in. wspomnianego Dombrowicza) to nieakceptowalne. A przecież region i obszar oddziaływania Metropolii Bydgoskiej nie funkcjonuje w politycznej próżni. Trudno więc, żeby – zważywszy na piastowane przez Lenza i Całbeckiego stanowiska – pomijać ich w tej dyskusji. No, chyba że jest to dyskusja na miarę tej, którą wielokrotnie zapewniał tak krytykowany (również przeze mnie) marszałek: „wy sobie pogadajcie, a my zrobimy swoje”.
Nie potrafię zrozumieć, dlaczego osoba, której wiedzę i zaangażowanie w sprawy bydgoskie mocno cenię, uprawia takie krytykanctwo. Z drugiej strony, nie będzie mojej akceptacji dla narzucania mi oraz innym dziennikarzom portalu określonej narracji. Bydgoska (tak, tu będzie górnolotnie) racja stanu wymaga, aby w toku debaty wypracować najlepsze rozwiązania dla Metropolii Bydgoskiej. A debata to spór ludzi o różnych, a nie jednolitych poglądach.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022
Eryk Dominiczak
Panel dyskusyjny