Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Imponujące przełamanie. Enea Astoria rozbiła rywala z Warszawy

Dodano: 28.01.2018 | 10:59

To siódma wygrana Astorii w tym sezonie ligowym.

Na zdjęciu: Bydgoscy koszykarze wygrali piąty mecz we własnej hali w tym sezonie.

Fot. Sebastian Torzewski/archiwum

Po dwóch nieznacznych porażkach we wcześniejszych spotkaniach, koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz odnieśli przekonujące zwycięstwo w I lidze. Bydgoszczanie rozbili we własnej hali KK Warszawa.

Bydgoszczanie nieznacznie przegrali na wyjeździe z Polfarmexem Kutno i w poprzedniej kolejce we własnej hali z Sokołem Łańcut. W starciu z KK Warszawa podopieczni Konrada Kaźmierczyka dominowali od początku.

Gospodarze bardzo szybko wypracowali sobie przewagę. Dość powiedzieć, że już po sześciu minutach gry było 17:2 dla Astorii. Praktycznie każda ofensywna akcja bydgoszczan kończyła się ich punktami, a rywale nie mieli sposobu na powstrzymanie znakomicie grających zawodników gospodarzy.

Do przerwy było 48:27 dla podopiecznych Konrada Kaźmierczyka, a po przerwie „Asta” utrzymywała wysoką przewagę. Aż czterech bydgoskich graczy: Paweł Śpica, Łukasz Frąckiewicz, Michał Aleksandrowicz i Patryk Gospodarek zdobyło po szesnaście punktów.

Już w najbliższą środę, podopieczni Konrada Kaźmierczyka we własnej hali podejmą Spójnię Stargard (18:30, Artego Arena).

I LIGA KOSZYKARZY – SEZON 2017/2018 – 21. KOLEJKA – 27.01.2018 R.
ENEA ASTORIA BYDGOSZCZ – KK WARSZAWA 96:55 (27:9, 21:18, 26:12, 22:16)

ENEA ASTORIA: Śpica 16 (2×3), Frąckiewicz 16 (6 zb.), Aleksandrowicz 16 (2×3, 8 zb., 6 przech.), Barszczyk 11 (1×3, 5 zb.), Fatz 8 (6 zb., 5 f.) – Gospodarek 16 (2×3, 6 zb., 5 as., 5 przech.), Bierwagen 6 (7 zb.), Pochocki 4 (5 as.), Szyttenholm 3 (1×3, 7 as.).

KK WARSZAWA: Wojtyński 16 (3×3, 5 str.), Pietkiewicz 12 (8 zb., 5 as., 7 str.), Koźluk 1, Rutko 1 (5 f.), Motel – Jaremkiewicz 19 (3×3), Zapert 6 (1×3), Sarnacki.

Sędziowali: Michał Trypuć, Michał Pietrakiewicz, Tomasz Konopacki.
Komisarz PZKosz.: Ryszard Prange.

Szymon Fiałkowski