Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Jarosław Kaczyński przyjechał do Bydgoszczy. „Gwarantem zmian jest samodzielne rządzenie”

Dodano: 21.10.2015 | 20:26
Jarosław Kaczyński

Lider Prawa i Sprawiedliwości spotkał się w środowe popołudnie z sympatykami w bydgoskim hotelu Holiday Inn.

Na zdjęciu: Jarosław Kaczyński przekonywał zwolenników PiS-u do intensywnej pracy na finiszu kampanii parlamentarnej.

Fot. Eryk Dominiczak

Kilkakrotnie aplauzem przerywali wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego politycy oraz zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, którzy zasiedli w sali konferencyjnej hotelu Holiday Inn w środowe popołudnie. A prezes ugrupowania zapewniał, że dzięki nim w Polsce możliwe są zmiany. – Liczę, że już za kilka dni staniemy przed szansą na ich wprowadzanie – przekonywał zgromadzonych.

Wizyta Kaczyńskiego była punktem kulminacyjnym konwencji PiS-u podsumowującej kampanię wyborczą do sejmu oraz senatu. Zanim szef partii wkroczył na mównicę, pierwsze skrzypce grali obecni posłowie ugrupowania z okręgu bydgoskiego – Tomasz Latos (prowadził konwencję), Piotr Król oraz Bartosz Kownacki, czyli jednocześnie kandydaci z miejsc 1-3 na liście wyborczej Zjednoczonej Prawicy. Notabene, mieli oni podwójną szansę na zaprezentowanie się publiczności, gdyż między innymi ich (i ich dokonania i życiorysy) zaprezentował w drugiej części swojego wystąpienia Kaczyński. Tym także wzbudził oklaski z sali, choć Króla odmłodził, twierdząc, że ten nie ma jeszcze skończonych 40 lat, a startującego z siódmej pozycji Łukasza Schreiber ochrzcił… Bartoszem. – W całej Polsce, także tutaj, mamy drużynę, zdolną do samodzielnego rządzenia. I nie mówię tutaj wyłącznie o ministrach czy premierze, ale również wiceministrach i wojewodach – wyliczał prezes PiS.

Znacznie więcej miejsca Kaczyński poświęcił jednak na ekspozycję zagadnień programowych. A szczególnie – gospodarczych. Przypomniał, że program PiS zakłada inwestycje na kwotę biliona złotych. Zapewnił, że jego ugrupowanie będzie dążyło do zmniejszania nierówności społecznych. Chętnie posługiwał się przykładami. – Kilkadziesiąt lat temu większość mieszkańców Korei Południowej była analfabetami. Dzisiaj jest to dynamicznie rozwijające się państwo, a różnice społeczne są mniejsze niż w Polsce – przekonywał. Zapewniał także, że rząd jego partii będzie chronił najmniejszych przedsiębiorców (poprzez obniżkę podatku CIT), a także rolników i mieszkańców obszarów wiejskich. – I mówię to tutaj, w Bydgoszczy, która jest metropolią – dodawał lider PiS-u (co ciekawe, o metropolii mówił kilkadziesiąt minut później również na spotkaniu w Toruniu).

Zdaniem Kaczyńskiego, plany obecnej władzy w zakresie pomocy obywatelom nie podniosą realnie stopy życia Polaków. – My proponujemy już na starcie rozwiązania, dzięki którym do obywateli trafi kwota 40 miliardów złotych. A to dopiero początek – podkreślał. I wymienił: założenia programu 500+ dedykowanego rodzinom posiadającym dwójkę dzieci bądź jedno dziecko, ale będące w trudnej sytuacji materialnej, podwyższenie kwoty wolnej od podatku i obniżenie wieku emerytalnego.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości – de facto wspólnie z posłem Kownackim – diagnozował problemy wynikające z dotychczasowych rządów. – Poza rządami Prawa i Sprawiedliwości oraz rządem Jana Olszewskiego, sprawy kraju prowadzili ludzie, którzy się Polski wstydzili – zaznaczali politycy PiS-u. – Musimy to zmienić. I taka zmiana może nastąpić już 25 października – apelował prezes Kaczyński, nawołując do wytężonej pracy na rzecz kolejnych głosów jeszcze przed nastaniem ciszy wyborczej.

Czy Prawo i Sprawiedliwość ma szansę na samodzielne rządy po 25 października?