
Kierujący nissanem spowodował kolizję i uciekał przed policją. Okazało się, że był pijany
Na zdjęciu: Policjanci zatrzymali kierowcę nissana po pościgu, jaki miał miejsce na ulicach Włocławka.
Fot. Archiwum
Kierujący osobowym nissanem najpierw spowodował kolizję drogową, a chwilę potem uciekał przed policją. – Mężczyzna już usłyszał zarzuty – informują mundurowi z włocławskiej komendy.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (13 marca). Około godziny piętnastej, podczas patrolu w rejonie ronda Falbanka funkcjonariusze zauważyli uszkodzony pojazd i kobietę, która przy nim stała i jednocześnie poprosiła policjantów o interwencję. – Oświadczyła, że przed chwilą doszło do kolizji, a uczestniczący w niej nissan oddalił się w stronę Michelina – relacjonują mundurowi.
Policjanci zauważyli pojazd, ale jego kierowca w pewnym momencie gwałtownie zawrócił i wjechał na ścieżkę rowerową w kierunku Południa, nie zwracał też uwagi na włączone przez funkcjonariuszy sygnały dźwiękowe i świetlne do tego, aby zatrzymać nissana do kontroli. Kierujący nissanem – jak opisują policjanci z włocławskiej komendy – uciekał, jadąc ścieżką rowerową i chodnikiem. – Mogło to zagrozić bezpieczeństwu przemieszczających się tamtędy rowerzystów i pieszych – słyszymy we włocławskiej komendzie. Pościg zakończył się po kilkunastu minutach, gdy auto wjechało w drogę leśną i dojechało do torowiska. To tam zatrzymano kierującego nissanem.
Mężczyzna został przebadany i okazało się, że miał on we krwi blisko 2,3 promila alkoholu, ale to niejedyna jego przewina. – Okazało się także, że nie posiada on uprawnień do kierowania – wyliczają policjanci, którzy 40-latka przewieźli do aresztu, gdzie wytrzeźwiał, a kilkadziesiąt godzin później postawiono mu szereg zarzutów.
40-latek będzie odpowiadać za jazdę autem, będąc pod wpływem alkoholu oraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co może grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności. – Mężczyzna został również ukarany mandatem w kwocie 1 500 złotych za spowodowanie kolizji na rondzie Falbanka – precyzują funkcjonariusze z komendy we Włocławku, którzy do sądu skierują sprawę prowadzenia przez 40-latka auta pomimo braku wymaganych uprawnień i spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym.