Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Kilkaset zarzutów dla oszustek z regionu. Ich dom przypominał opuszczoną twierdzę

Dodano: 29.07.2020 | 16:26

Na zdjęciu: Jedna z zatrzymanych kobiet w sprawie o wielokrotne oszustwo. Wspólnie z siostrą wystawiała na aukcjach internetowych nieistniejące towary.

Fot. KMP Włocławek

Około trzysta zarzutów oszustw usłyszały dwie kobiety, które po długim śledztwie zatrzymali policjanci z Włocławka. 38-latka i jej o trzy lata młodsza siostra podejrzane są o sprzedaż w internecie nieistniejących towarów. Na dodatek okazało się, że w przestępczy proceder uwikłana jest także… ich matka.

Kobiety działały z rozmachem, czego dowodem jest fakt, że w sprawie poszkodowanych jest kilkaset osób z całego kraju, a sprawę prowadziło – uwaga! – kilkadziesiąt prokuratur z różnych województw. Sprawę pilotowali śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, którzy działali pod nadzorem miejscowej Prokuratury Okręgowej.

I to właśnie ich działania pozwoliły ustalić schemat działania oszustek. – Zebrane i przeanalizowane dane pozwoliły stwierdzić, że kobiety od dłuższego czasu wystawiały oferty w internecie, sprzedając nieistniejące towary – od mebli ogrodowych po artykuły spożywcze. Podawały różne adresy na terenie kraju, a zysk z aukcji internetowych trafiał na wiele rachunków bankowych założonych przez obie kobiety na fikcyjne dane – wyjaśnia st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z KMP we Włocławku.

Mózgami operacji i zarazem poszukiwanymi były siostry w wieku 38 i 35 lat. Choć były poszukiwane wieloma listami gończymi, także – jak się okazało – za wcześniejsze oszustwa, dopiero niedawno udało się ustalić miejsce ich pobytu. Jak mówią policjanci, wszystko wskazuje na to, że kobiety nie opuszczały posesji od ponad roku. – Z zewnątrz budynek przypominał obwarowaną i opuszczoną twierdzę. Szczelne ogrodzenie, a dla niepoznaki – także stare śmieci, zarośnięty teren i skutecznie zasłonięte okna sprawiały wrażenie, że w środku od dawna nikt nie przebywa – dodaje Szefler-Ciupińska.

Tymczasem okazało się, że kobiety w tym domu nie tylko przebywają, ale kontynuują popełnianie przestępstw. – Kiedy policjanci weszli na teren posesji, okazało się, że budynek posiada dodatkowe zabezpieczenia oraz specjalnie przygotowane, osłonięte przed widokiem sąsiadów, miejsca, po których ukradkiem mogli przemieszczać się mieszkańcy – wskazuje st. sierż. Szefler-Ciupińska.

Funkcjonariusze zatrzymali nie tylko siostry-oszustki, ale również ich 59-letnią matkę. Z policyjnych rejestrów wynikało bowiem, że jest ona poszukiwana przez organy ścigania. Wystawiono za nią między innymi list gończy w celu tymczasowego aresztowania na 14 dni.

Jej córki usłyszały kilkaset zarzutów oszustw. Na proces będą doprowadzone z więzienia, bowiem już wcześniej zasądzono im kary pozbawienia wolności. Starsza z nich ma do odbycia ponad 3-letni wyrok. Młodsza za kratami spędzi co najmniej cztery lata. – Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone, że kobiety usłyszą niebawem kolejne zarzuty – podsumowuje Anita Szefler-Ciupińska.