Końcowy raport po tragicznym wypadku samolotu na bydgoskim lotnisku. Zginęły w nim dwie osoby
Dodano: 14.07.2023 | 06:00Na zdjęciu: Do tragicznego w skutkach wypadku na terenie Portu Lotniczego Bydgoszcz doszło 14 lipca 2020 r., a w katastrofie maszyny typu TECNAM P-2006T zginęły dwie osoby: kursantka z Włoch i doświadczony instruktor.
Fot. KWP Bydgoszcz / archiwum
Mijają trzy lata od tragicznego w skutkach wypadku samolotu szkoleniowego typu TECNAM P-2006, w którym zginęły dwie osoby. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych przedstawiła właśnie szczegółowy raport opisujący przyczyny tego zdarzenia.
Przypomnijmy: do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło 14 lipca 2020 r., na terenie bydgoskiego Portu Lotniczego. W pewnym momencie, podczas lotu o charakterze szkoleniowym maszyna runęła na ziemię i następnie zapaliła się. Śmierć w tym zdarzeniu poniósł doświadczony pilot (61-letni mężczyzna) oraz 27-letnia kursantka z Włoch. Wypadek – jak informowali wówczas przedstawiciele portu – miał miejsce około pół kilometra od pasa startowego i nie wpłynął wówczas w żaden sposób na funkcjonowanie lotniska. Na ziemię spadła maszyna typu TECNAM P2006T o numerze rejestracyjnym SP-KEY.
Co ustalili w sprawie tragicznego zdarzenia członkowie komisji badającej przyczyny wypadku? Wiadomo, że maszyna wystartowała do lotu do strefy pilotażu w ramach szkolenia do uprawnienia o 9:30, a pół godziny później zgłosiła zakończenie zadania i powrót na lotnisko. Instruktor miał poprosić kontrolera o procedurę konwojer lub niskiego przelotu nad pasem, a kontroler wyraził zgodę na tę drugą. Po ukończeniu manewru niskiego przelotu, załoga wykonała zakręt w prawo, zaś kilka sekund później miało miejsce przeciągnięcie samolotu na małej wysokości i w początkowej fazie przeciągnięcia, samolot z przechyłem na prawe skrzydło uderzył w ziemię, po czym się zapalił. Załoga maszyny nie miała żadnych szans na przeżycie.
Lot – jak przekazano w raporcie – miał miejsce przy sprzyjających warunkach atmosferycznych (temperatura powietrza wynosiła 21 stopni Celsjusza, na niebie nie było chmur, a widoczność była bardzo dobra). Wiadomo też, że TECNAM P2006T nie był wyposażony w rejestrator pokładowy. Maszyna – co podkreślili kontrolerzy – była sprawna technicznie, zdatność do lotu i wszelkie obsługi były prawidłowo udokumentowane, nie znalezione zostały żadne dowody na awarię silników lub któregokolwiek z systemów samolotu przed zdarzeniem, zaś podczas zderzenia samolotu z ziemią, podwozie było w położeniu wypuszczonym, a klapy zaskrzydłowe były wypuszczone na kąt 20⁰. Silnik nr 2 był wyłączony poprzez zamknięcie zaworu paliwa w kabinie, śmigło wyłączonego silnika nr 2 nie było przestawione w „chorągiewkę”, a silnik nr 1 pracował do momentu, w którym TECNAM P-2006T uderzył w ziemię. Zarówno instruktor, jak i kursantka mieli zapięte pasy bezpieczeństwa i byli trzeźwi, a mężczyzna posiadał kwalifikacje do tego, by prowadzić loty szkoleniowe. Komisja doprecyzowała, że przyczyną zdarzenia było przeciągnięcie samolotu w trakcie wykonywania procedury przejścia na drugi krąg.
Okoliczności tragedii równolegle są wyjaśniane w śledztwie nadzorowanym przez bydgoską prokuraturę. Jak się ostatnio dowiedzieliśmy, śledczy będą teraz szczegółowo analizować raport (ten liczy ok. dwudziestu stron), jaki przedstawiła Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
- Tragedia na drodze. Nie żyje nastolatka potrącona przez samochód - 11 grudnia 2023
- Gorący dzień na Wiejskiej. Nie ma rządu Morawieckiego, Tusk desygnowany na premiera - 11 grudnia 2023
- Tragedia w mieszkaniu. Syn śmiertelnie dźgnął nożem matkę - 11 grudnia 2023