Miał 4 promile, a wsiadł za kółko i uszkodził autem stację paliw. 48-latek złapany
Dodano: 18.11.2019 | 13:36Na zdjęciu: zdj. ilustracyjne
Fot. SF
Niebezpiecznie w Rypinie. 48-letni kierowca opla, który miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Po chwili jednak został zatrzymany przez policjantów.
Do zdarzenia doszło w piątek, 15 listopada, po godzinie 14:00. Do pełniących na terenie miasta służbę dzielnicowych podszedł mężczyzna, który poinformował, że był świadkiem zdarzenia drogowego. Jak opisywał, kierowca zielonego opla na jednej ze stacji paliw uderzył w barierę ochraniającą dystrybutor, a następnie odjechał.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Już po chwili zauważyli opisywane auto i je zatrzymali. Już podczas rozmowy z kierowcą policjanci zauważyli, że kierujący oplem jest nietrzeźwy. Mężczyzna kompletnie nie wiedział gdzie się znajduje i miał problem z utrzymaniem równowagi. Funkcjonariusze uniemożliwili mu dalszą jazdę i przewieźli do jednostki policji.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca opla – 48-letni mieszkaniec powiatu rypińskiego – miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyzna teraz odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.