
Mówią NIE żebractwu. Napisali do prezydenta
Nowa Bydgoszcz apeluje ws. bezdomnych.
Na zdjęciu: Nowa Bydgoszcz zebrała się na Starym Rynku, który zdaniem polityków powinien być dokładniej obserwowany przez policję i straż miejską.
Fot. ST
Politycy skupieni przy ugrupowaniu Nowa Bydgoszcz sprzeciwiają się żebractwu na terenie Bydgoszczy. Zwrócą się w tej sprawie do prezydenta miasta.
Akcja prowadzona jest pod hasłem „Nie dla żebractwa w Bydgoszczy”. Marcin Sypniewski zastrzega jednak, że Nowa Bydgoszcz wcale nie jest przeciwko bezdomnym. – Wiadomo, że każdy może znaleźć się w takiej sytuacji, lecz dając im pieniądze jedynie uzależniamy ich od żebractwa i wspieramy idące za tym patologie. Lepiej przekazać pieniądze organizacjom, które zajmują się pomocą bezdomnym – tłumaczył.
Jak mówili przedstawiciele Nowej Bydgoszczy, policja i straż miejska powinny zwiększyć swoją aktywność w centrum miasta. – Nie widać ich tutaj na co dzień. Właściciele pubów i restauracji skarżą się, że muszą wzywać ochronę, bo ta przyjedzie szybciej niż służby – mówi Damian Gastoł, asystent posła Pawła Skuteckiego. – Te osoby często wypróżniają się na ławkach i nie ma żadnej reakcji. Ostatnio byłem świadkiem, jak jeden z turystów pytał o drogę na Beergoszcz. W odpowiedzi usłyszał od bezdomnego rasistowskie okrzyki. Tak nie może być – dodaje.
O sprawach bezdomnych rozmawiano podczas jednej z ostatnich komisji rady miasta. Nowa Bydgoszcz zamierza skierować także pisma do prezydenta Rafała Bruskiego oraz do komendantów straży miejskiej i policji. Poseł Paweł Skutecki pyta w nich, czy funkcjonariusze są przygotowani do interwencji wobec osób bezdomnych, jak wyglądają procedury postępowania z będącymi pod wpływem alkoholu, ilu funkcjonariuszy patroluje ścisłe centrum miasta i ile zgłoszeń wobec bezdomnych będących pod wpływem alkoholu przyjął oficer dyżurny od stycznia 2016 r. Do mieszkańców trafiły też specjalne ulotki. – Chcemy zainteresować bydgoszczan problemem – mówi Sypniewski.