Największe kina nadal zamknięte. Za to w Orle brakowało miejsc
Dodano: 15.02.2021 | 14:09Na zdjęciu: Kina tradycyjne - takie jak Kino Orzeł - otworzyły się po złagodzeniu obostrzeń.
Fot. Szymon Fiałkowski
Od piątku złagodzone są obostrzenia dotyczące funkcjonowania kin, ale największe sieci nie zdecydowały się na wznowienie działalności. W Bydgoszczy otwarte jest za to Kino Orzeł.
Głównym argumentem używanym przez Multikino, Cinema City czy Helios jest tymczasowy charakter otwarcia. Obecne zasady obowiązują bowiem do 28 lutego. Później kina mogą zostać ponownie zamknięte, a to utrudnia pracę dystrybutorów filmów, którzy z reguły potrzebują kilku tygodni na przeprowadzenie kampanii reklamowych i wprowadzenie filmów do kin. Jeśli na koniec lutego obostrzenia zostałyby przywrócone, to cała praca i związane z nią wydatki poszłyby na marne. W dodatku zabroniona jest sprzedaż popcornu, która również stanowiła pewną część zarobku.
W obecnej sytuacji kina i tak nie pokażą najbardziej oczekiwanych filmów, gdyż premiery i tak są przekładane na późniejszy termin. Najbardziej znanym przykładem jest najnowsza część przygód Jamesa Bonda. „Nie czas umierać” miało pojawić się w kinach kwietniu 2020 roku, ale od tej pory było już kilka razy przekładane. Inne hollywoodzkie produkcje także pozostają wstrzymane dopóki lockdown obowiązuje w Stanach Zjednoczonych.
Choć żadne z kin trzech głównych sieci, które stanowią nawet 80% rynku, nie wznowiło od piątku działalności, to otwarte zostały kina tradycyjne – jak bydgoskie Kino Orzeł, które na swój powrót przygotowało m.in. film „Nadzieja” – norweskiego kandydata do Oscara, „Jeszcze jest czas”, czyli reżyserski debiut Viggo Mortensena oraz przedpremierowo „Na rauszu” z Madsem Mikkelsenem.
– Chcemy dbać o bydgoszczan, więc skoro mogliśmy się otworzyć, to tak zrobiliśmy – mówi rzecznik prasowy Miejskiego Centrum Kultury Kuba Ignasiak. Kino działa w zaleconym reżimie sanitarnym i dostępna jest połowa miejsc. W pierwszy weekend bydgoszczanie tłumnie wybrali się do jedynego w mieście kina. – Bilety na seanse były praktycznie wyprzedane. Podobnie na spektakl przygotowany przez wymyWammy – mówi Ignasiak. Według pierwotnych planów teatr improwizowany miał wystąpić online. Gdy jednak poluzowano obostrzenia, występ przeniesiono na rzeczywistą scenę. Opłaciło się. Bilety były wyprzedane już w niedzielę o 14:00, czyli na sześć godzin przed rozpoczęciem spektaklu.
W tym tygodniu Kino Orzeł będzie wyświetlać filmy w czwartek, sobotę i niedzielę. Cena biletów pozostaje bez zmian: 14 zł normalny, 11 zł ulgowy i 40 zł grupowy dla 4 osób (dostępny tylko w kasie).
- Stadion Polonii, komunikacja miejska i port w Emilianowie. PiS z poprawkami do budżetów - 11 grudnia 2024
- Maksymilian Pawełczak i Wiktor Przyjemski nagrodzeni na FIM Awards na Majorce - 10 grudnia 2024
- Aktywnie w Bydgoszczy. Jaka oferta zajęć sportowych dla seniorów? - 27 listopada 2024