Na zdjęciu: Zatrzymany 26-latek usłyszał już zarzut, a decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu na najbliższe trzy miesiące.
Fot. KWP Bydgoszcz
Kryminalni z bydgoskiej komendy zatrzymali 26-latka, który zaatakował bydgoszczanina chcącego sprzedać hulajnogę i któremu psiknął w twarz gazem pieprzowym. – Dzięki zdecydowanej postawie pokrzywdzonego, sprawca nie zdołał mu ukraść jednośladu – mówią funkcjonariusze.

Zobacz również:
Wyłudzenia pieniędzy metodą na wnuczka. Jeden z członków szajki złapany
Do zdarzenia doszło w sobotę (2 października). Jak relacjonują policjanci, bydgoszczanin postanowił sprzedać swoją hulajnogę elektryczną, a ogłoszenie dotyczące sprzedaży zamieścił na jednym z portali. – Skontaktował się z nim potencjalny klient, zainteresowany jej zakupem. Mężczyźni umówili się w rejonie skrzyżowania ul. Syrokomli i Nasypowej w Bydgoszczy, celem prezentacji urządzenia i sprawdzenia jego działania – opisuje kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Jednak już na miejscu spotkania, sytuacja diametralnie się zmieniła. Po sprawdzeniu, że hulajnoga jest sprawna, klient wyciągnął gaz pieprzowy i psiknął nim pokrzywdzonemu w twarz i próbował z jego rąk wyrwać hulajnogę. – Zdecydowana postawa pokrzywdzonego zniechęciła napastnika, jednak podczas szarpania sprawca uszkodził jednoślad, niszcząc jego sterownik o wartości ponad trzech tysięcy złotych – mówi kom. Kowalska i precyzuje, że sprawca zdarzenia uciekł w kierunku ul. Nakielskiej, a świadkowie zdarzenia poinformowali o fakcie funkcjonariuszy z komisariatu na Błoniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bestia z Bydgoszczy. Dokument o brutalnych morderstwach w Fordonie i na Śródmieściu
W sprawę zaangażowani byli zarówno kryminalni z Błonia, jak i z bydgoskiej komendy. W wyniku działań, w ich ręce wpadł 26-letni gdańszczanin. Mężczyznę zatrzymano w minioną środę (6 października), w pobliżu jego miejsca zamieszkania. – Tam przed godziną 22:00 zauważyli podejrzewanego mężczyznę wychodzącego z posesji. Zaskoczony wizytą policjantów gdańszczanin został zatrzymany – dodaje kom. Lidia Kowalska i precyzuje, że bydgoscy funkcjonariusze przeszukali także miejsce zamieszkania 26-latka, a w nim zabezpieczyli ręczne miotacze gazu, pistolet CO2 na kulki przypominający broń palną oraz paralizator.
Mężczyźnie już postawiono zarzut dotyczący usiłowania rozboju, za co może mu grozić do dwunastu lat pozbawienia wolności. Jednocześnie sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na trzy miesiące.