
„Niezrozumiała decyzja bydgoskich radnych”. Urząd wojewódzki komentuje sesję rady miasta
Przedstawiciele urzędu wojewódzkiego skomentowali wczorajszą decyzję radnych Bydgoszczy.
Na zdjęciu: Urząd wojewódzki nie kryje zdziwienia decyzją radnych Bydgoszczy, którzy przywrócili dwie poprzednie nazwy ulic w mieście.
Fot. Sebastian Torzewski
Przedstawiciele urzędu wojewódzkiego nie kryją rozczarowania wczorajszą decyzją bydgoskich radnych, którzy zdecydowali się przywrócić nazwy dwóch ulic w mieście.
– Przyjmujemy tę decyzję jako niezrozumiałą, godzącą w dobre imię śp. Lecha Kaczyńskiego i śp. Bernarda Śliwińskiego, a także gloryfikującą ustrój totalitarny – informuje urząd wojewódzki. Jak dodaje, decyzja radnych będzie szkodziła wizerunkowi miasta w Polsce i na świecie. Zmiany miały dotyczyć dwóch ulic: aleja Lecha Kaczyńskiego miała zmienić aleję Planu 6-letniego, a Bernard Śliwiński miał być patronem obecnej ulicy Przodowników Pracy.
– Radni przegłosowali uchwały przywracające poprzednie nazwy ulic zaledwie kilkanaście godzin po wejściu w życie zarządzeń zastępczych wojewody – czytamy w komunikacie urzędu wojewódzkiego. Jak zaznaczono, nazwy ulic zostały uprzednio zaopiniowane przez Instytut Pamięci Narodowej jako symbolizujące ustrój totalitarny, a to wiązało się z ich zmianą. Urzędnicy wojewody przypominają, że posłowie przyjęli tzw. ustawę dekomunizacyjną większością głosów, a uczynili to także politycy opozycji. – Tym bardziej wczorajsze decyzje mającej większość w Bydgoszczy koalicji PO-SLD budzą zdumienie i pytania o celowość tych działań – dodano.
Jak zapewnia urząd, wojewoda Mikołaj Bogdanowicz ma zapoznać się z całą sytuacją, a następnie podejmie działania w ramach przepisów prawa.