Pijany mężczyzna okradł bydgoszczankę metodą na „śpiocha”. Ukradł auto oraz… ser, jajka i czosnek
Dodano: 04.10.2021 | 13:06Na zdjęciu: Zatrzymany mężczyzna ukradł fiata pandę metodą "na śpiocha".
Fot. KWP Bydgoszcz
Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali 44-latka. Mężczyzna ukradł auto, ale też kurtkę, kosmetyki, ser, jajka i czosnek metodą na „śpiocha”. Jak się okazało, nie było to jego pierwsze przestępstwo.
W piątek (1 października) tuż po godzinie 2:00 w nocy dyżurny bydgoskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży pojazdu na jednej z ulic bydgoskiego osiedla Bartodzieje. – Z relacji zgłaszającej wynikało, że sprawca odjechał jej samochodem marki fiat panda z terenu posesji. Na miejsce zostali natychmiast skierowani śródmiejscy policjanci – informuje kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Zobacz również:
Pat w sprawie tramwaju na Babią Wieś trwa
Jak relacjonowała poszkodowana, obudziły ją hałasy wydobywające się z kuchni i przedpokoju. – Następnie spojrzała przez okno i zobaczyła jak ktoś odjeżdża z terenu posesji jej samochodem. Okazało się, że sprawca dokonał kradzieży auta metodą na tzw. śpiocha. Wykorzystując sen domowniczki wszedł do niezabezpieczonego mieszkania, skąd wziął między innymi kluczyki od samochodu, a następnie nim odjechał – relacjonuje Słomski.
Jak się okazało, złodziej nie pojechał zbyt daleko. Kilkanaście minut później policjanci dostrzegli poszukiwanego fiata na na skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego i Powstańców Wielkopolskich. Kierujący przemieszczał się w kierunku ulicy Armii Krajowej. Policjanci ruszyli za nim.
– Podczas pościgu kierowca fiata przejechał na skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego i Kamiennej na czerwonym świetle. Kilkadziesiąt metrów dalej patrol zatrzymał auto. Funkcjonariusze wyciągnęli kierowcę z samochodu. Okazał się nim 44-latek. Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu. Wstępne badanie alkotestem potwierdziło obecność alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i dowieziony do śródmiejskiego komisariatu – opisuje przedstawiciel zespołu prasowego bydgoskiej policji. Badanie alkomatem zatrzymanego w komisariacie potwierdziło, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Skradzione auto zostało zabezpieczone. W trakcie oględzin pojazdu okazało się, że łupem 44-latka padł nie tylko samochód. – Mężczyzna ukradł pokrzywdzonej między innymi kurtkę, kosmetyki oraz artykuły spożywcze takie jak ser, jajka i czosnek – wylicza kom. Słomski. Wszystkie przedmioty – także artykuły spożywcze – wróciły z powrotem do poszkodowanej kobiety.
44-latek trafił do policyjnego aresztu. Sprawą zajęli się śledczy z komisariatu na Śródmieściu, którzy postawili podejrzanemu zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem oraz kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Ale to jednak nie wszystko – okazało się, że 44-latek był typowany do innej sprawy sprzed miesiąca, gdzie ukradł rower warty kilka tysięcy złotych. Ponadto, będzie odpowiadać też przed sądem między innymi za kierowanie pojazdem bez uprawnień, niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej oraz kradzież.
- Nowa restauracja w Bydgoszczy. Będzie największa w mieście - 11 października 2024
- Festiwal Książki w Bydgoszczy w ten weekend. Wśród gości Katarzyna Bonda - 11 października 2024
- Skarb Bydgoski jest bydgoski. Muzeum Okręgowe stało się jego właścicielem [ZDJĘCIA] - 10 października 2024