Po tragicznej zbrodni nad jeziorem Wiecanowskim. Prokuratura domaga się surowych kar dla oskarżonych

Dodano: 01.02.2019 | 23:27

Wyrok zapadnie w najbliższą środę, 6 lutego.

Na zdjęciu: Sławomir G. (z lewej) i Maciej K. (z prawej), zarówno w toku śledztwa, jak i przed sądem wzajemnie obciążali się winą za śmierć dwóch dziewczyn nad jeziorem Wiecanowskim.

Fot. Szymon Fiałkowski / archiwum

W bydgoskim Sądzie Okręgowym zakończył się proces Macieja K. i Sławomira G. – mężczyzn, oskarżonych o zabójstwo 15-letniej Klaudii i 23-letniej Patrycji nad jeziorem Wiecanowskim.

Do zbrodni doszło w sierpniu 2015 roku. Obie dziewczyny utonęły, miały skrępowane ręce i usta zaklejone taśmą, choć śledczy w toku postępowania wykluczyli motyw seksualny. W tle zbrodni był także alkohol, a prokuratura musiała korzystać z szeregu opinii biegłych.

Proces rozpoczął się w październiku 2017 r., a ostatnia rozprawa odbyła się w miniony czwartek (31.01). Swoje wyjaśnienia przed sądem za pomocą wideokonferencji składał biegły seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz. To on badał starszego z oskarżonych – 49-letniego Sławomira G. Co zeznał? Tego nie wiadomo, bo blisko trzygodzinna rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami.

Wiadomo za to, że podczas mów stron surowych kar dla obu oskarżonych domagała się prokurator Aleksandra Ziętara z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Dla G. chce dożywocia z możliwością warunkowego, wcześniejszego wyjścia na wolność po odbyciu kary 30 lat pozbawienia wolności, zaś K. miałby trafić za kratki na 25 lat. Dodatkowo obaj mieliby zapłacić zadośćuczynienie mamie i bratu zamordowanej Klaudii. Odpowiednio 100 tysięcy złotych dla kobiety, a dla brata – 50 tys. zł. Obrońcy domagają się z kolei uniewinnienia obu mężczyzn.

Maciej K. i Sławomir G. tak w toku prokuratorskiego śledztwa, jak i przed sądem wzajemnie obciążali się winą za śmierć obu dziewczyn. Przypomnijmy, że wcześniej zatrzymany w tej sprawie był również 18-letni Zachariasz Z., ale po kilkunastu tygodniach śledczy oczyścili go z zarzutów. Wyrok w tej sprawie zapadnie na posiedzeniu sądu w najbliższą środę, 6 lutego.