
Policjanci ze Śródmieścia złapali dilera. I przy okazji odnaleźli poszukiwaną nastolatkę
21-latek usłyszał już zarzuty, a 17-latka wróciła pod opiekę rodziców.
Na zdjęciu: 21-letni mężczyzna dwa najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Fot. KWP Bydgoszcz
21-latka mieszkającego w centrum Bydgoszczy zatrzymali we wtorek pod zarzutem handlu narkotykami policjanci z komisariatu na Śródmieściu. W jego mieszkaniu przebywała także o cztery lata młodsza dziewczyna, której zaginięcie zgłosili kilka dni wcześniej rodzice.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: O krok od tragedii w centrum Bydgoszczy. W Brdzie topił się mężczyzna!
Zatrzymanie to efekt pracy śródmiejskich kryminalnych, którzy wytypowali 21-letniego mężczyznę jako prawdopodobnego handlarza zakazanymi środkami odurzającymi. W trakcie działań rozpoznawczych udało się nie tylko potwierdzić te przypuszczenia, ale również ustalić, że w tym samym lokalu widziana była zaginiona 17-latka.
Dlatego też w miniony wtorek policjanci udali się pod wskazany adres w centrum miasta, gdzie zastali wspomnianą parę. Nie mogąc dostać się do mieszkania od strony drzwi, jeden z mundurowych wszedł do niego przez balkon. Zaskoczył tym samym 21-latka, który znajdował się w trakcie porcjowania białego proszku. – Badania narkotestem wykazały, że jest to amfetamina – relacjonuje podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Młody mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu, a następnie usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz ich dystrybucji. W jego mieszkaniu zabezpieczono ostatecznie jedenaście woreczków z amfetaminą oraz wagę elektroniczną.
Z tytułu postawionych mu zarzutów 21-latkowi grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został aresztowany na dwa miesiące. Odnaleziona nastolatka został przekazana pod opiekę rodzicom.