Policyjny pościg za fiatem ducato. Jego kierowca… bał się mandatu

Dodano: 07.12.2023 | 07:48

89-letnia kobieta oszukana przez fałszywego policjanta

Na zdjęciu: Policjanci zatrzymali kierowcę fiata ducato po pościgu.

Fot. Archiwum

– Bałem się mandatu za niesprawne światło – tak kierowca fiata ducato tłumaczył policjantom, dlaczego nie zatrzymał się do rutynowej kontroli. Mundurowi zatrzymali go po pościgu, a szybko okazało się, dlaczego w ten sposób postąpił.

Był piątkowy (1 grudnia) wieczór, gdy policjanci z pionu ruchu drogowego świeckiej komendy patrolowali ulice miasta. Na dostawczego fiata ducato natknęli się na wysokości ul. Wojska Polskiego. Gdy zauważyli samochód, zaczęli dawać mu znak do tego, aby zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej. – Auto miało niesprawne oświetlenie – mówią i dodają, że kierowca auta nie reagował w żaden sposób na jakiekolwiek sygnały i polecenia, jakie wydawali mu mundurowi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kujawsko-Pomorscy policjanci mają nowe radiowozy

Kierujący samochodem dostawczym ominął patrol i zaczął ucieczkę, a funkcjonariusze ruszyli w pościg. Ten zakończył się na ul. Tucholskiej, gdzie 35-latek wysiadł z fiata i zaczął uciekać pieszo, jednak bardzo szybko został zatrzymany. – Mieszkaniec powiatu świeckiego tłumaczył ucieczkę tym, że bał się mandatu za niesprawne światło – wyjaśnia kom. Joanna Tarkowska z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Świeciu i dodaje jednocześnie, że szybko wyszło na jaw, dlaczego mężczyzna w ten sposób zareagował. – Kierowca fiata, jak wykazało wstępne badanie, był pod wpływem działania środka odurzającego – mówi.

Zebrane w sprawie dowody pozwoliły na przedstawienie 35-latkowi zarzutu niezatrzymania się do kontroli drogowej. Jeśli badanie potwierdzi zawartość środka odurzającego we krwi, mężczyzna odpowie również przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym pod jego wpływem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.