Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Poszukiwana księgowa z regionu trafiła za kratki. Kobietę zatrzymano w… szpitalu

Dodano: 07.05.2021 | 15:06

Na zdjęciu: W połowie czerwca 2020 r., kobiety zostały nieprawomocnie skazane przez bydgoski sąd. Od wyroku, ich obrońcy złożyli jednak apelację.

Fot. Szymon Fiałkowski / archiwum

Sprawa wyłudzenia przeszło 7 milionów złotych z konta Pałuckiego Centrum Zdrowia powróciła. Żnińskim policjantom udało się zatrzymać poszukiwaną byłą księgową placówki, natomiast w przyszłym tygodniu zapadnie w tej sprawie prawomocny wyrok.

Renata G. i Elżbieta G. pracowały w Pałuckim Centrum Zdrowia w Żninie. Kobiety jednak przez ponad dekadę skutecznie z placówki wyprowadziły ogromne pieniądze – bez mała blisko 7 milionów złotych. – Ujawniony w toku prowadzonego śledztwa mechanizm przestępczego działania polegał na cyklicznym wprowadzaniu przez oskarżoną kierowników placówki medycznej w błąd, co do rzeczywistych adresatów zlecanych w elektronicznym systemie księgowym przelewów bankowych, co umożliwiało jej przekazywanie na prywatne rachunki (zarówno Renaty G., jak i współdziałającej z nią, także objętej aktem oskarżenia, pracownicy szpitala Elżbiety G.) środków finansowych przeznaczonych pierwotnie na działalność jednostki – opisywała mechanizm działania księgowych rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska i dodawała: – Korzystając ze swojej wiedzy specjalistycznej główna księgowa podejmowała następnie działania mające na celu zatarcie przestępczej działalności poprzez manipulowanie dokumentacją finansowo-księgową (m.in. tworzenie wydruków wyciągów pomijających „nielegalne” przelewy, czy przygotowywanie nierzetelnych wewnętrznych dokumentów księgowych).

Śledczy z bydgoskiej prokuratury postawili obie kobiety na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Zarówno Elżbieta G., jak i Renata G. chciały dobrowolnie poddać się karze, jednakże wysokość tych kar nie została zaakceptowana tak przez prokuraturę, jak i przez pełnomocnika żnińskiej placówki. Mecenas Jacek Onoszkowicz-Jacyna w toku procesu wyliczał: – Kwoty wyłudzone (1,7 mln zł) to jest 26-letnia pensja pielęgniarek, a za 5,3 mln zł można przez 25 lat prowadzić specjalistyczny gabinet lekarski. Te kwoty praktycznie zniknęły. Przypomnijmy, że z ustaleń śledczych wynikało, iż Renata G. z wyłudzonej kwoty przelała na swoje konto blisko 5 mln zł, a Elżbieta G. resztę sumy. Mec. Onoszkowicz-Jacyna przypominał w toku prowadzonego procesu, że kontrolę żnińskiej placówki przeprowadzali niezależni audytorzy. – Proces zatwierdzenia wszystkich wypłat odbywał się w formie elektronicznej. Była wprowadzona nakładka, która pokazywała, że na ekranie był wyświetlony inny beneficjent kwoty, a środki trafiały na inne konta. Miesięcznie zmienianych było blisko 350 rekordów, a bank tego nie zmieniał – podkreślał.


TAK OPISYWALIŚMY PRZEBIEG PROCESU W SPRAWIE WYŁUDZENIA PIENIĘDZY Z KONTA PAŁUCKIEGO CENTRUM ZDROWIA W ŻNINIE


W toku procesu, Renata G. ani razu nie pojawiła się na sali sądowej. Sąd uznał, że obie kobiety są winne zarzucanych im czynów. W połowie czerwca ubiegłego roku zapadł nieprawomocny wyrok, zgodnie z którym Renata G. została nieprawomocnie skazana na siedem lat pozbawienia wolności, natomiast Elżbieta G. ma spędzić za kratkami dwa lata. Kobiety muszą zwrócić zagarniętą kwotę i solidarnie na rzecz placówki zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 1,3 mln zł. Obie mają także zakaz wykonywania zawodu księgowej – Renata G. na osiem, a Elżbieta G. na trzy lata. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Jak udało nam się dowiedzieć, sąd ma w tej sprawie wyrok wydać podczas posiedzenia, które zaplanowano na poniedziałek (17 maja).

Tymczasem żnińscy policjanci poinformowali o zatrzymaniu Renaty G., która nie dość, że nie pojawiła się w toku procesu w sądzie, to jeszcze skutecznie ukrywała się przed funkcjonariuszami. Pojawiały się również informacje o tym, że za kobietę wystawiony zostanie list gończy. – Policjanci ze Żnina wcześniej otrzymali z sądu nakaz doprowadzenia do aresztu śledczego kobiety oskarżonej o liczne oszustwa finansowe – mówi sierż. sztab. Ewelina Łasut z zespołu prasowego żnińskiej policji i jednocześnie przyznaje, że wcześniej podjęte działania dotyczące sprawdzenia miejsca zamieszkania i przebywania poszukiwanej nie przynosiły efektu.

Przełom nastąpił wczoraj (6 maja). – Policjanci ustalili, że poszukiwana przebywa w jednym ze szpitali na terenie województwa wielkopolskiego – precyzuje rzecznik żnińskiej komendy i dodaje, że tę informację potwierdzili także policjanci z Wielkopolski, po czym kobietę zatrzymano i następnie doprowadzono do aresztu śledczego.

Szymon Fiałkowski