Pracowity weekend policjantów nad Zalewem Koronowskim. Interweniowali przy przewróconym jachcie i… leśnych imprezach
Dodano: 16.08.2021 | 16:13Na zdjęciu: Podczas weekendowych działań policjanci interweniowali m.in. wobec osób, które postanowiła zrobić imprezę w rejonie lasu i rozpalały tam grilla.
Fot. KWP Bydgoszcz
W czasie minionego weekendu policyjni „wodniacy” z bydgoskiej komendy, stacjonujący nad Zalewem Koronowskim, mieli pełne ręce roboty. Interweniowali wobec osób używających ognia w lesie, pływających łodzią o mocy przekraczającej dopuszczalną jej moc na Zalewie Koronowskim, a także pomagali osobom, którym przewrócił się jacht. Zabezpieczali także rajd rowerowy.
W ostatnich dniach policjanci ogniwa wodnego, patrolujący obszar Zalewu Koronowskiego, musieli podjąć kilka interwencji w sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu. Podczas piątkowych działań z leśnikami z Nadleśnictwa Zamrzenica zauważyli oni grupę osób, która postanowiła zrobić imprezę w lesie i rozpaliła tam grilla.
– Następnego dnia zachowania osób korzystających z wypoczynku nad wodą czy w lesie również odbiegały od idealnych. Policjanci interweniowali wobec osoby, która nie mając uprawnień holowała tzw. „banana” po Zalewie Koronowskim. Następnie w ręce policjantów wpadł sternik, który pływał łodzią o mocy przekraczającej dopuszczalną na Zalewie Koronowskim. Na tym jednak nie koniec, bo kolejne osoby postanowiły używać ognia w lesie rozpalając ognisko. Zaznaczyć należy przy tym, że powyższe wykroczenia zagrożone są mandatem karnym w wysokości od 20 do 500 złotych, bądź skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu – informuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
W niedzielę, 15 sierpnia „wodniacy” zabezpieczali rajd rowerowy „Rowerowa Brzoza”. Za jego zabezpieczenie oraz wieloletnią współpracę policjanci otrzymali podziękowania od organizatorów i pamiątkowe statuetki. Po południu czekała ich jednak akcja ratunkowa – około godziny 14:00 dotarło do nich zgłoszenie o wywróceniu jachtu kabinowego w rejonie miejscowości Sokole-Kuźnica. – Po dopłynięciu na miejsce policjanci zobaczyli jacht w wodzie wywrócony do góry dnem. Okazało się, że cztery osoby nim płynące zdołały wcześniej dopłynąć do brzegu i nie potrzebowały pomocy. Na miejsce zostały wezwane inne służby, by pomóc policjantom odholować żaglówkę do miejsca cumowania – relacjonują policjanci.
Więcej szczegółów zdarzenia przekazali strażacy z OSP Mąkowarsko. Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do nich o godzinie 14:05. Jak dodają, przyczyną wywrócenia się jachtu był silny powiew wiatru. Ochotnicy nie ukrywają, że podczas akcji musieli skorzystać z pomocy właściciel ośrodka Rybakówka w Sokolu-Kuźnica, który udostępnił im łódź. – Gdyby nie jego wzorowa reakcja, po raz kolejny ze względu na niewystarczające zaplecze sprzętowe nie bylibyśmy w stanie udzielić szybkiej pomocy – podkreślają strażacy.
Strażacy z Mąkowarska, wespół z policją, załogą z JRG nr 1 w Bydgoszczy, kolegami ochotnikami z Koronowa oraz ratownikami WOPR podjęli poszkodowanych z drugiego brzegu i bezpiecznie przetransportowali ich do miejsca docelowego, a także postawili i przeholowaniu wywróconą łódź.