Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Prokuratura zajęła się sprawą podsłuchów w bydgoskim ratuszu. Co już zrobiono?

Dodano: 03.03.2017 | 13:53
Urząd Miasta Bydgoszczy

Temat podsłuchów "wypłynął" podczas lutowej sesji rady miasta.

Na zdjęciu: Widok dwóch mężczyzn w budynku ratusza wzbudził podejrzenia jednego z radnych.

Fot. Leszek Grabowski / archiwum

Dokładnie tydzień temu do bydgoskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości używania podsłuchów w bydgoskim ratuszu. Postanowiliśmy sprawdzić, co już zrobiono w tym temacie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Podsłuchy w bydgoskim ratuszu? Sprawdzi to prokuratura

Sprawa została zarejestrowana w prokuraturze i jest na bardzo wstępnym etapie. Najpierw trzeba sprawdzić konkretne informacje. – Podstawowe sprawdzanie zajmie miesiąc. Po tym czasie zostanie podjęta decyzja, czy są w ogóle podstawy do wszczęcia postępowania w tej sprawie – informuje Włodzimierz Marszałkowski z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.

Jeśli zawiadomienie zostanie poparte dającymi się zweryfikować faktami, to zapadnie decyzja o wszczęciu postępowania, które następnie może być prowadzone w formie dochodzenia przez dwa miesiące.

Przypomnijmy, że temat podsłuchów w urzędzie miasta rozpoczął radny Bogdan Dzakanowski, który podczas lutowej sesji rady miasta wypowiedział następujące zdania: – Spotkałem ostatnio na korytarzu dwóch panów z wielkimi torbami. Panowie ci zajmują się zakładaniem albo zdejmowaniem podsłuchów. W związku z tym wydaje się on być pierwszą z osób, z którymi mógłby kontaktować się prokurator zajmujący się wyjaśnieniem tej sprawy. – Prokurator nie kontaktował się ze mną i myślę, że się tego nie zrobi. Wszystkie dokumenty, z czasów gdy byłem doradcą prezydenta, są w urzędzie miasta – twierdzi Dzakanowski.

Do tematu wrócimy.