
Przebierali się za policjantów i wyłudzali łapówki od kierowców. Wpadli w ręce prawdziwych mundurowych [ZDJĘCIA]
Zatrzymanym mężczyznom grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Na zdjęciu: W sumie, w ręce kryminalnych wpadło trzech mężczyzn.
Fot. KPP Żnin
Nawet osiem lat pozbawienia wolności – taka kara grozi trzem mieszkańcom powiatu żnińskiego, którzy wyłudzali pieniądze od kierowców na drodze, podszywając się pod funkcjonariuszy policji.
Proceder działalności młodych mężczyzn był prosty. – Podejrzani poruszali się samochodem marki volkswagen passat koloru ciemnego. W celu upodobnienia się do patrolu policji, używali świateł błyskowych imitujących sygnały uprzywilejowania – mówi rzecznik prasowa żnińskich mundurowych mł. asp. Wioleta Burzych. W ten sposób – jak dodaje – zatrzymywali oni innych kierowców na drodze i oszukiwali ich, tłumacząc że popełnili wykroczenie, np. przekroczyli dozwoloną prędkość.
W rozmowie z kierowcami sugerowali oni, że całą sprawę „można załatwić”, a zamiast mandatu karnego rzekomo zatrzymani mieli im przekazać pieniądze. Na ich trop wpadli w połowie minionego tygodnia. – Mężczyźni zostali zatrzymani na terenie jednej spod żnińskich miejscowości, podczas gdy zmieniali tablice rejestracyjne przy pojeździe, który wykorzystywali do przestępczego procederu – dodaje rzecznik prasowa komendy powiatowej policji w Żninie.
Zatrzymani mężczyźni są w wieku 18-21 lat, a sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy już podjął decyzję, że cała trójka zostanie objęta dozorem policyjnym. Na razie nie wiadomo, ile osób zostało oszukanych. Policjanci apelują do nich o to, by zgłaszali się w tej sprawie. – Zeznania tych osób są niezbędne, a zarazem kluczowe do dalszego wyjaśnienia tej sprawy, jak również do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób, które dopuściły się – jak wynika z policyjnych materiałów – poważnych przestępstw, a także swoim działaniem mogły negatywnie wpłynąć na pozytywny wizerunek formacji – przyznaje mł. asp. Burzych.
Dodajmy, że zatrzymanym mężczyznom za popełniony czyn grozi do ośmiu lat więzienia. Sprawa ma zakończyć się w sądzie.