Rzucił cegłą w samochód. Bydgoscy policjanci zatrzymali agresywnego szubinianina
Dodano: 22.12.2023 | 09:07Na zdjęciu: 24-latek spędzi święta w areszcie.
Fot. KMP Bydgoszcz
Policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali nietrzeźwego agresora, który awanturował się z właścicielem firmy świadczącej usługi przewozu osób. Pijany mężczyzna najpierw pobił właściciela firmy, a gdy ten wszedł do swojego auta, 24-latek uszkodził cegłą drzwi. Jak się okazało, mieszkaniec gminy Łabiszyn był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Szubinie.
We wtorek (19 grudnia) policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zostali skierowani na interwencję dotyczącą nietrzeźwego mężczyzny, który uszkodził cegłą samochód zgłaszającego. – Poszkodowany powiedział policjantom, że jest właścicielem firmy świadczącej usługi w zakresie przewozu osób. Po skończonym kursie przez jednego z kierowców w firmie, przyjechał na miejsce ich zmiany. Na parkingu zauważył zataczającego się mężczyznę, który próbował wejść do busa. Odmówił mu przewozu ze względu na jego stan upojenia – relacjonuje mł. asp. Krzysztof Bratz z biura prasowego bydgoskiej policji.
Mężczyzna stał się agresywny. Kiedy właściciel firmy wsiadł do swojego samochodu, agresor zaczął szarpać za klamkę i go wyzywać. Po wyjściu z auta został pobity, a kiedy udało mu się do niego wrócić, usłyszał huk i zobaczył cegłę leżącą przy samochodzie. 24-latek uciekł z miejsca zdarzenia.
CZYTAJ TAKŻE: Dobre wieści z Torunia. Znamy przyszłość Centrum Onkologii
– Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, poszkodowany przedstawił im rysopis sprawcy. Po chwili, kilka ulic dalej, mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy – dodaje Bratz.
Jak się okazało 24-latek ma na sumieniu więcej niż tylko pobicie i uszkodzenie pojazdu. Był on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Szubinie celem odbycia kary pozbawienia wolności. Nietrzeźwemu awanturnikowi przedstawiono zarzut zniszczenia mienia, opiewający na kwotę 12 tysięcy złotych. Po wykonanych czynnościach mężczyzna został przewieziony do Aresztu Śledczego w Bydgoszczy, gdzie spędzi ponad dwa miesiące, odbywając karę pozbawienia wolności. Za wtorkowe przewinienie czeka go jeszcze sprawa w sądzie.