Specyficzny zapach w gminie Osielsko. Prowadzone są kontrole
Dodano: 02.03.2023 | 11:33Na zdjęciu: Władze gminy poinformowały, że prowadzone są kontrole mieszkańców.
Fot. pixabay
W ostatnim czasie na forach internetowych mieszkańcy skarżyli się na specyficzny zapach unoszący się nad gminą Osielsko. Władze poinformowały, że prowadzone są w tym zakresie kontrole.
Przypomnijmy, że najwięcej sygnałów dotyczyło Żołędowa. Ale nie tylko. Mieszkańcy skarżyli się, że „czuć siarkę” także w Wilczu, Niwach i Jarużynie. Niektórzy wysuwali teorię, że to efekt spalania niskiej jakości węgla.
6 lutego wójt gminy Osielsko Wojciech Sypniewski przekazał nam, że otrzymano zgłoszenie, że jeden z mieszkańców ulicy Polnej w Żołędowie może palić węglem o bardzo złej jakości. Nadmienił, że kontrole w tym zakresie prowadzi Referat Ochrony Środowiska.
Sprawa została poruszana także podczas sesji Rady Gminy Osielsko, która odbyła się 7 lutego. – Od pewnego czasu są informacje, że brzydko pachnie siarką – mówił podczas sesji zastępca wójta Krzysztof Lewandowski. – W niedzielę (5 lutego – przyp. red.) poleciłem GZK przeprowadzić sprawdzenie wszystkich newralgicznych punktów odnośnie kanalizacji, bo myśleliśmy, że kanalizacja może gdzieś strzeliła. Okazało się, że wszystko jest w należytym porządku – mówił Lewandowski.
– Zauważyliśmy, że największe stężenie tego zapachu płynie niestety z Żołędowa z okolic Nadleśnictwa. Przeprowadzono tam wstępne rozeznanie, wytypowano kilka budynków, które „palą nie wiem czym”. Będziemy starać się wysyłać sukcesywnie kontrole i sprawdzać. Czym to jest spowodowane? Na pewno tym, że jest zimno, węgiel niestety na składach jest takiej jakości jakiej jest. My sprzedajemy ten węgiel i wiemy jakie są problemy. Będzie starać się reagować. Działania zostały podjęte w tej chwili monitorujemy i sprawdzamy – dodał samorządowiec.
23 lutego na stronie internetowej Urzędu Gminy w Osielsku pojawił się dodatkowy komunikat. – Szanowni Państwo, w związku z interwencjami dotyczącymi uciążliwego zapachu w Żołędowie i okolicach są przeprowadzane kontrole w zakresie, czym mieszkańcy palą w piecach – informuje urząd. – Kontrolujący mają prawo wejścia do pomieszczeń kotłowni oraz żądać okazania takich dokumentów, jak faktury zakupu opału i świadectwa jego jakości – dodają.