
Sprzedawczyni w toruńskim pubie wpuszczała klientów tylnym wejściem. Zainterweniowali policjanci z Bydgoszczy
Na zdjęciu: Bydgoscy funkcjonariusze prewencji podjęli nietypową interwencję w Toruniu.
Fot. Szymon Fiałkowski
Pomimo obowiązującego zakazu działalności, pracownica jednego z osiedlowych pubów w Toruniu wpuszczała do niego klientów. Próbując ukryć ten proceder, zapraszała do niego bywalców tylnymi drzwiami. Łamanie prawa zostało jednak dostrzeżone przez funkcjonariuszy policji.
Interwencje w sprawie nielegalne działającego baru podjęli wczoraj (31 marca) policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy, którzy pełnili służbę na terenie Torunia. Okazało się, że do lokalu w rejonie Śródmieścia przez tylne drzwi wchodzą klienci. Policjanci postanowili sprawdzić tą sytuację. Początkowo sprzedawczyni nie chciała otworzyć drzwi, a osoby widziane przez policjantów przez okno zaczęły się chować. Następnie kobieta wpuściła policjantów, ale jednocześnie zaczęła wymijająco tłumaczyć, że jest w pomieszczeniu tylko z jeszcze jedną osobą.
KORONAWIRUS W REGIONIE – STATYSTYKI, DANE, WYKRESY
Policjanci nie uwierzyli w opowieści pracowniczki – gdy weszli do pomieszczeń pubu, zastali tam kolejne pięć osób. Niestety one również nie były w stanie w żaden sposób wytłumaczyć swojej obecności w rzekomo zamkniętym lokalu. Teraz policjanci z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie. Osoby przebywające w lokalu muszą się liczyć z tym, że policjanci skierują wniosek do sądu o ich ukaranie za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń dotyczących nie przestrzegania nowych rozporządzeń. Należy pamiętać, że za to wykroczenie może grozić grzywna nawet do 5000 złotych.
Dodaj komentarz