Środa sądnym dniem dla Zawiszy? W klubie coraz więcej niewiadomych
Dodano: 31.05.2016 | 14:59
Pod znakiem zapytania stoi przyszłość sportowa, organizacyjna, a także finansowa klubu z ulicy Gdańskiej.
Na zdjęciu: Wasił Panajotow rozstał się z Zawiszą Bydgoszcz za porozumieniem stron. Wkrótce mają zrobić to kolejni gracze.
Fot. Leszek Grabowski
Minął tydzień od wygłoszonej na łamach „Gazety Wyborczej” deklaracji Radosława Osucha o sprzedaży udziałów w Zawiszy Bydgoszcz i wycofaniu się z futbolu w mieście nad Brdą. Tydzień niepewności, spekulacji, które ma – podobno – przeciąć środowe posiedzenie rady nadzorczej spółki.
CZYTAJ TAKŻE: Panie Radku, piąteczka! – epilog
Podobno, bo obecnie w Zawiszy pewne jest tylko to, że… nic nie jest pewne. Nawet to, że Osuch faktycznie sprzedał akcje Zawiszy. Nieznany jest bowiem nadal podmiot, który miałby przejąć schedę po byłym menedżerze piłkarskim. Spekulacje, że to spółka z Cypru, otwierają nieograniczoną liczbę możliwości. Także taką, że to podmiot – swoisty likwidator Zawiszy ery Radosława Osucha i jego świty. Sam były (?) właściciel klubu twierdzi, że nowym większościowym udziałowcem ma być kapitał zachodni. – Ujawni się w odpowiednim momencie – zapowiada Osuch.
Na to liczy przede wszystkim bydgoski ratusz, który już nie ukrywa, że Osuch pozostawił go bez żadnej informacji o tym, kto przejmuje po nim schedę. Otwarcie przyznał to na ubiegłotygodniowym posiedzeniu rady miasta Wiktor Jakubowski, szef zespołu ds. nadzoru właścicielskiego w urzędzie miasta i jednocześnie członek rady nadzorczej WKS Zawisza Bydgoszcz SA. Stan wiedzy jego zwierzchnika – prezydenta Rafała Bruskiego – ma być identyczny.
Jak udało nam się ustalić, dwa tygodnie temu doszło do spotkania Bruskiego z Osuchem. Jednym z tematów przewodnich miała być kwestia miejskiego wsparcia dla Zawiszy po przejęciu go przez nowy podmiot. – Prezydent zapewnił, że miasto będzie wspierało Zawiszę, ale pod warunkiem zapewnienia poziomu sportowego – włączenia się do walki o powrót do ekstraklasy. Dotacja z ratusza nie może równie przekroczyć 50 procent wszystkich środków przekazywanych na realizację zadania „Szkolenie sportowe seniorów w piłce nożnej” – wylicza Anna Strzelczyk-Frydrych z biura prasowego bydgoskiego magistratu. Z nieoficjalnych już informacji wynika jednak, że podczas spotkania z prezydentem Osuch nie złożył deklaracji odejścia z klubu.
Ratusz, pozbawiony podstawowych (kluczowych) informacji przesuwa jednak ciężar sytuacji w stronę rady nadzorczej. A ta ma zebrać się na posiedzeniu w środę o godzinie 16:00. W porządku obrad są kwestię zmian w zarządzie spółki (dotychczasowa prezes Anita Osuch złożyła rezygnację z piastowanego stanowiska) oraz wyrażenie zgody na zbycie akcji. I to właśnie ten punkt mógłby rozwiać wątpliwości, o ile w projekcie uchwały znalazłyby się dane nabywcy udziałów. A te, jak wynika z naszych informacji, niekoniecznie muszą się tam znaleźć.
Tymczasem w Zawiszy rozpoczął się demontaż zespołu, który jeszcze niedawno walczył o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Kontrakt rozwiązał już Wasił Panajotow, o odejściu z klubu poinformował na Facebooku również Blażo Igumanović. Według spływających, choć nieoficjalnych, informacji, piłkarze od lutego nie otrzymywali pensji. Do końca rozgrywek pozostał jeden mecz – z Zagłębiem Sosnowiec. Czy zawiszanie udadzą się na południe Polski – tego także nie wiadomo. Pod dużym znakiem zapytania stoi nawet gra Zawiszy w I lidze w sezonie 2016/2017 – we wtorek komisja licencyjna odmówiła niebiesko-czarnym przyznania licencji na występy na zapleczu ekstraklasy. Na odwołanie klub ma zaledwie pięć dni.
Do tematu wrócimy.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022