Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Środowisko partii Kukiz15 o zbieraniu podpisów, interwencji SM i drogach osiedlowych [ZDJĘCIA]

Dodano: 14.07.2017 | 15:24

Konferencja prasowa odbyła się w samo południe na Starym Rynku, tuż przy punkcie zbierania podpisów.

Na zdjęciu: Uczestnicy konferencji prasowej.

Fot. Stanisław Gazda

Przedstawiciele partii Kukiz15 spotkali się z dziennikarzami w samo południe przy punkcie zbiórki podpisów na Starym Rynku. Mówili o pisemnej opinii Krajowego Komisarza Wyborczego na temat interwencji bydgoskiej straży miejskiej wobec osób zbierających podpisy pod wnioskiem o referendum, o realizacji zobowiązań prezydenta miasta w kontekście dróg osiedlowych.W konferencji wzięli udział poseł Paweł Skutecki, Marcin Sypniewski oraz Bogdan Dzakanowski.

W nawiązaniu do incydentu z funkcjonariuszami Straży Miejskiej poseł Paweł Skutecki przeczytał fragment opinii Krajowego Komisarza Wyborczego, który uznał, iż „z uwagi na to, iż przepisy Ustawy o Referendum Lokalnym tego nie zabraniają, za dopuszczalne uznaje zbieranie podpisów na chodnikach, placach, rynkach, centrach miast lub innych miejscach – w sposób, który nie zakłóca ruchu pieszych, przy zachowaniu zasad i przepisów ruchu drogowego”.

Bogdan Dzakanowski uzasadnił zbieranie podpisów w sprawie referendum o odwołaniu z funkcji prezydenta Rafała Bruskiego. Głównym powodem – jak stwierdził – jest niezastosowanie się do przygotowanej przez kilka tysięcy mieszkańców uchwały Rady Miasta, która mówiła, że prezydent ma wydać 35 milionów na budowę dróg osiedlowych.

Prezydent oraz radni PO i SLD przegłosowali, że będzie to kwota 17 milionów. Tymczasem Rafał Bruski z owych 17 milionów wydał zaledwie dwa. I żadnej drogi nie zbudował. Nie godzimy się na to – kontynuował swoją wypowiedź Bogdan Dzakanowski – że prezydent miasta nie realizuje uchwał.

Radny poinformował dziennikarzy, że prezydent Bydgoszczy nie wziął udziału w konkursie na drogi osiedlowe, ogłoszonym przez wojewodę kujawsko-pomorskiego. Bydgoszcz nie zgłosiła żadnego projektu, co oznacza, że z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego na drogi osiedlowe nie dostaniemy ani złotówki.

To także jest przyczynek do tego, że Rafał Bruski musi odejść – zakomunikował Bogdan Dzakanowski.

Marcin Sypniewski stwierdził, iż  zebrane w trakcie akcji  podpisy pokazują, że mieszkańcy Bydgoszczy czują, że coś od nich zależy, że „świata może nie zmienią, ale prezydenta mogą”,że składając swoje podpisy mogą odreagować wszystkie krzywdy uczynione im przez urzędników ratusza przez ostatnie lata.

Liczba podpisów znana będzie pod koniec lipca. Ich autorzy nie muszą się obawiać o to, że zobaczy je prezydent miasta. Będą one znane jedynie komisarzowi wyborczemu. Jako że podpisy dotyczą referendum, mogą je składać także ci, którzy popierają prezydenta, ale równocześnie chcą, by opinia została wyrażona w sposób demokratyczny. Póki co podpisy można składać w mobilnych punktach zbierania podpisów pojawiających się najczęściej na Starym Rynku, przy Placu Teatralnym, Rondzie Grunwaldzkim, na bydgoskich targowiskach oraz w okolicach stadionu „Chemika”