Święto Śliwki: Strzelce Dolne w śliwkowym kolorze już za 11 dni!
Dodano: 23.08.2016 | 13:23
Z powodu zbytniej komercjalizacji impreza przez piętnaście lat istnienia straciła na swoim pierwotnym, "ludowym" charakterze, ale jej popularność pozostaje niezmienna.
Na zdjęciu: Śliwka z Doliny Dolnej Wisły uznawana jest za jedną z najlepszych odmian w kraju.
Fot. Stanisław Gazda
3-4 września od godziny 14:00 na boisku sportowym w Strzelcach Dolnych odbędzie się szesnaste już Święto Śliwki. Tradycyjnie główną atrakcją będzie smażenie powideł w miedzianych kotłach kuprowych. Oprócz powideł zakupić też będzie można gotowe wyroby lokalnych gospodyń.
Smalec, chleby, wędliny, miody z różnych pasiek, wyroby cukiernicze, twarogi i sery – to produkty które pojawią się na stoiskach wytwórców. Ponadto dostępne będą: figurki z drewna, wyroby z kamienia, produkty z wikliny, artykuły z płótna, wyroby ze skóry.
Jak co roku, przejechać się będzie można tramwajem, a także przepłynąć się statkiem po malowniczej Wiśle. Otwarte będą stoiska między innymi z rękodziełami i swojskim jedzeniem. Czas umilać będą lokalne zespoły muzyczne oraz taneczne, a także gry, zabawy i konkursy dla dzieci i dorosłych.
W dniach 3-4 września nastąpi zmiana organizacji ruchu tj. zakaz parkowania po obu stronach drogi wojewódzkiej. Organizatorzy zapewniają parkingi – płatność 2 złote za cały dzień. Do Strzelec Dolnych dojechać można z Fordonu autobusem linii 95, a także specjalnie uruchomioną na festiwalowe dni linią 202.
A wszystko zaczęło się pomysłu Jana Iwanowskiego, który błyskawicznie podchwyciły gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich w Strzelcach Dolnych i od 2001 roku na oczach setek turystów na wielkiej łące nad Wisłą smażą w kuprowych kotłach śliwki, pakują w słoiczki i naklejają firmowe etykiety. Powidła nie są ani za słodkie, ani za kwaśne, choć cukru w nich niewiele. Żadnych konserwantów – tylko sama natura. Strzelce Dolne to prawdziwe zagłębie śliwkowe już od około 200 lat. A niepowtarzalny smak powideł to zasługa rosnącej w klimacie Doliny Dolnej Wisły „śliwki węgierki”, przetwarzanej przez gospodynie na najróżniejsze sposoby. Różnorodność duża, więc chętnych do degustacji i zakupu powideł też nie brakuje. Strzeleckie wyroby, z tymi powszechnie dostępnymi w sklepach, wygrywają tradycją, smakiem i brakiem chemicznych dodatków. Nic dziwnego, że zachwycili się nimi także ministerialni urzędnicy. Powidła strzeleckie znajdują się na liście produktów tradycyjnych prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa.
- Pałace Krajny [WIDEO] - 19 maja 2020
- Marny los ruin zamku w Nowym Jasińcu [WIDEO] - 17 maja 2020
- Pośpimy krócej! Tej nocy zmiana czasu na letni! - 28 marca 2020