Tragedia na ogródkach działkowych w regionie. Ujawniono ciało kobiety
Dodano: 21.02.2022 | 20:07Na zdjęciu: Do tragedii doszło na działkach na toruńskim Podgórzu.
Fot. Archiwum
Tragedia na terenie ogródków działkowych na toruńskim Rudaku, gdzie ujawniono ciało 64-letniej kobiety. Zatrzymany do sprawy 45-latek już usłyszał zarzuty, a decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami.
Toruńscy funkcjonariusze o tragedii zostali powiadomieni w czwartkowe (17 lutego) popołudnie. Jak relacjonuje rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu podinsp. Wioletta Dąbrowska, na ciało 64-letniej kobiety natrafił przypadkowy świadek. – Kobieta miała liczne obrażenia na ciele – mówi Dąbrowska.
Do sprawy zatrzymani zostali początkowo dwaj mężczyźni. Pierwszym z nich był 71-letni konkubin kobiety, a drugim jego 45-letni syn, którego kryminalni ujęli niespełna cztery godziny od zgłoszenia. – Podczas przeszukania w mieszkaniu młodszego z zatrzymanych, policjanci zabezpieczyli m.in. pięć sztuk amunicji – dodaje rzecznik toruńskiej policji. Wiadomo też, że 71-latka po przesłuchaniu zwolniono, natomiast drugiemu z mężczyzn postawiono zarzuty.
Młodszemu z mężczyzn śledczy z toruńskiej prokuratury przedstawili w sumie kilka zarzutów. Tym najpoważniejszym jest zarzut zabójstwa 64-latki. Ponadto zarzucono mu kierowanie gróźb i wywierania wpływu na świadka (toruńskie Nowości podają, że chodzi o dwóch świadków) oraz posiadania amunicji bez zezwolenia. – Od chwili zgłoszenia do soboty, 19 lutego policjanci z toruńskiej komendy wykonali dziesiątki czynności, gromadząc materiał dowodowy, aby móc go przedstawić w prokuraturze i sądzie – słyszymy od kryminalnych z Torunia. W rozmowie z Nowościami, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski przekazuje, że podejrzany 45-latek nie przyznaje się do winy.
Sąd już przychylił się do wniosku śledczych i wobec 45-latka zastosował tymczasowy, trzymiesięczny areszt. Za zabójstwo grozić może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.