
Trzech młodych mężczyzn spaliło hotel dla owadów w parku na Wzgórzu Wolności
Na zdjęciu: Spalony hotel dla owadów w parku na Wzgórzu Wolności.
Fot. Urząd Miasta Bydgoszczy
Patrol z bydgoskiego oddziału prewencji zatrzymał trzech młodych mężczyzn, którzy uszkodzili kamerę monitoringu oraz podpalili tzw. hotel dla owadów w parku na Wzgórzu Wolności.
Do dewastacji doszło w miniony piątek, 8 maja. – Około godziny 0:40 patrol pieszy z bydgoskiego oddziału prewencji otrzymał zlecenie sprawdzenia zgłoszenia. Dyżurny z bydgoskiego Szwederowa skierował ich w rejon parku przy ulicy Kujawskiej za galerią handlową – relacjonuje kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Według zgłoszenia, miało tam dojść do podpalenia. Mundurowi poszli to sprawdzić.
Funkcjonariusze na miejscu potwierdzili zgłoszenie. Okazało się, że palił się tzw. hotel dla owadów, który powstał podczas niedawnej rewaloryzacji parku. Z relacji wynikało, że sprawcy poszli w kierunku ulicy Kujawskiej. Za nimi ruszył też patrol. W tym samym czasie operatorzy monitoringu miejskiego namierzyli trzech młodych mężczyzn, odpowiadających rysopisowi sprawców podpalenia – zauważono ich w okolicy płyty Starego Rynku. Patrol natychmiast udał się w tym kierunku.
Policjanci zatrzymali dwóch 17-latków oraz 19-latka. Zostali oni przewiezieni na komisariat. – Na miejscu okazało się, że są również sprawcami uszkodzenia kamery monitoringu galerii handlowej – dodaje kom. Słomski. Wszyscy trzej mężczyźni byli nietrzeźwi. Po wytrzeźwieniu cała trójka usłyszała zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia.
O uszkodzeniu hotelu dla owadów poinformował również urząd miasta.
Teraz niech odkupią za swoje pieniądze taki hotel,a najlepiej jak wykonają go sami.Zobaczą wtedy jaka to pożyteczna sprawa…lujki osiedlowe
Za mało zajęć…młodzież musi się wyszaleć, do szkoły chodzić nie mogą, ale szlajać się po osiedlu z alkoholem i owszem. Zlecić im naprawienie szkody własnoręczne, a następnie nakazać chodzenie w koszulce z opisanym występkiem wokół galerii handlowej. Może odrobinę by zabolało….100 PLN grzywny spowoduje tylko kilka piwek mniej:)
To co zrobili to jest wychowanie w domu.Jak by była możliwa w Polsce hłosta bym wychłostał ze nawet powieka by mi nie drgnęla
Oczywiście powinni pokryć koszty naprawy i dodatkowo nawiązką na rzecz organizacji ekologicznej albo pro zwierzęcej. I podać do publicznej wiadomości dane ze zdjęciami.
Żenada. Sytuacja ta pokazuje,że społeczeństwo polskie nie dorosło do demokracji i wolności. Niestety jestem stałym bywalcem parku i szlak mnie trafia jak podnoszę butelki po alkoholu i wrzucam do pojemników. Ludzie zrobili sobie w parku pijalnię alkoholu i wybieg dla psów, a to że polacy nie umieją lub nie lubią czytać regulaminu, który mówi, że na łąkę nie wprowadza się psów. Cóz taki naród.