Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Wielkie oszustwo w regionie. Klienci firmy pożyczkowej stracili blisko 2,5 miliona złotych

Dodano: 22.01.2020 | 17:40
koronawirus bydgoszcz

Grupie siedmiu osób grozą kary do dziesięciu lat więzienia.

Na zdjęciu: Przez dziesięć lat oszuści wyłudzili prawie 2,5 miliona złotych.

Fot. FreeImages / archiwum

Nawet dziesięć lat więzienia grozi grupie pracowników firmy pożyczkowej, którzy oskarżeni są o wieloletnie wyłudzenia od klientów opłat wstępnych na potrzeby udzielenia kredytów. Poszkodowanych w tej sprawie jest ponad tysiąc osób, a ich straty sięgają aż 2,5 miliona złotych.

Akt oskarżenia w stosunku do przedstawicieli spółki Polska Korporacja Finansowa Skarbiec wpłynął do bydgoskiego Sądu Okręgowego pod koniec grudnia. W sprawę zamieszanych jest siedmiu pracowników firmy – kierowników biur oraz doradców finansowych działających na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Wątek ten przez wiele miesięcy badała Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.

Jak ustalili śledczy, przestępczy proceder miał miejsce przez dziesięć lat – od 2005 do 2015 roku. Oskarżeni (najpierw w imieniu PKF Skarbiec, później funkcjonujący pod nazwami Pożyczka Gotówkowa i Pomocna Pożyczka) nakłaniali potencjalnych klientów do zawierania umów kredytowych, jednocześnie – jak twierdzi prokuratura – zatajając istotne ich warunki. Kluczowym była tzw. opłata wstępna. – Kreowano u pokrzywdzonych przekonanie, że dokonana przez nich wpłata wymaganej tzw. opłaty przygotowawczej gwarantuje im otrzymanie pożyczki bez złożenia żadnych dodatkowych zabezpieczeń – wyjaśnia Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Wielkie oszustwo w regionie. Klienci firmy pożyczkowej stracili blisko 2,5 miliona złotych

Zobacz również:

Przewozy Regionalne pod lupą CBA. Agenci weszli do firm w całej Polsce

Tymczasem wniesienie opłaty nie gwarantowało uzyskania pożyczki, a ona sama – jak się okazywało – bez względu na rozstrzygnięcie wniosku nie podlegała zwrotowi. Jak zaznacza Adamska-Okońska, klienci dowiadywali się o tym dopiero po zapłaceniu kwoty. – Wtedy też byli informowani o istotnych warunkach umowy – dodaje. Co więcej, oskarżeni zatajali przed wnioskującymi o kredyt faktyczne terminy czy warunki przyznania pożyczek. Nie informowano ich chociażby o konieczności złożenia dodatkowych zabezpieczeń gwarantujących wypłatę kredytu. Przekonywano z kolei, że opłata wstępna ulegnie zwrotowi w przypadku nieuzyskania kredytu. Bądź, gdy wniosek zostanie zaakceptowany, trafi na poczet przyszłych rat.

Prokuratorzy zarzucają grupie pracowników firmy pożyczkowej, że przez lata wskutek swoich działań wyłudzili niemal 2,5 miliona złotych. Oszukanych zostało ponad tysiąc osób. – Sprawcy uczynili sobie z przestępstwa stałe źródło dochodu – tłumaczy prokurator Adamska-Okońska. Siedem osób usłyszało zarzut oszustwa na wielką skalę. Dlatego górna granica kary wzrosła z ośmiu do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Część sprawców już przyznała się do zarzucanych im czynów. Dlatego też w stosunku do trójki oskarżonych prokuratorzy wystąpili z wnioskiem do sądu o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy. W toku śledztwa zabezpieczono też mienie oskarżonych do łącznej kwoty ponad 300 tysięcy złotych. Dokonano między innymi wpisów przymusowych hipotek na nieruchomościach.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments