Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Wiktor Przyjemski: Przed półfinałem pięć razy wszystko sprawdzałem

Dodano: 28.09.2024 | 11:58

Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski został w piątek indywidualnym mistrzem świata juniorów.

Fot. Szymon Fiałkowski

Wiktor Przyjemski został w piątek nowym mistrzem świata juniorów. To największy indywidualny sukces wychowanka ABRAMCZYK Polonii Bydgoszcz w karierze.

Przyjemski nie pozostawił w piątek żadnych wątpliwości. Pewnie wygrał rundę zasadniczą, a zwycięstwem w półfinale zagwarantował sobie tytuł mistrzowski. W finale dwa razy najlepiej wychodził spod taśmy, ale w trzeciej odsłonie lepszy okazał się Norweg Mathias Pollestad. Przyjemski i tak triumfował w cyklu SGP2 z dużą przewagą.

Zobacz relację i zdjęcia z SGP2 w Toruniu

– Zdobycie złotego medalu nie było łatwe. Od dwóch tygodni cały czas myśleliśmy o tych zawodach – mówił na konferencji prasowej Wiktor Przyjemski. Podkreślił, że trzy turnieje SGP2 odbywały się w różnych warunkach, na zupełnie różnych torach. – Dzisiaj w końcu było widać, że umiem jechać po szerokiej. Dużo z tym walczyłem, miałem dużo treningów i to dało efekt – mówił Przyjemski.

Wszystko sprawdził pięć razy

19-latek był jednym z głównych faworytów SGP2 jeszcze przed sezonem. Jego szanse na końcowy sukces wzrosły, gdy kontuzji doznał Damian Ratajczak, a Keynan Rew niespodziewanie i dosyć pechowo nie przebrnął australijskich eliminacji. Dla Przyjemskiego ten sezon także jednak nie był łatwy.

– Początek był nie za ciekawy, bo zimą miałem kontuzję i ona skomplikowała przygotowania do sezonu. Teraz jednak jestem szczęśliwy – mówił Przyjemski

Wiedziałem, że dziś muszę wejść do finału, jeśli Nazar wygra zawody. Nie było łatwo. Przed półfinałem stres był ogromny i chyba pięć razy wszystko sprawdziłem. Bardzo się cieszę i będę dziś świętować – mówił Wiktor, choć parę minut później dodał, że przecież przed nim mecze finałowe PGE Ekstraligi, więc na razie o wielkim świętowaniu nie ma mowy.

Wkrótce kolejne sukcesy?

Zdobyciem tytułu Przyjemski potwierdził, że jest jednym z najzdolniejszych żużlowców swojego pokolenia. Przed rokiem został mistrzem Europy juniorów, a teraz dołożył najcenniejszy tytuł w kategorii U21. Trzeba też pamiętać, że przed nim jeszcze dwa lata w roli młodzieżowca. Nastolatek podkreśla jednak, że na kolejne sukcesy juniorskie albo starty w Grand Prix będzie musiał sobie zapracować.

Do SGP2 są eliminacje, więc w przyszłym roku najpierw będę musiał dostać się do cyklu, aby w ogóle myśleć o obronie tytułu. Na razie muszę się cały czas rozwijać i wiele rzeczy jeszcze poprawić. Podchodzę do tego na spokojnie – mówił 19-latek.

W tym sezonie Przyjemski jest zdecydowanie najlepszym juniorem w najlepszej lidze świata. Jego średnia 2,100 to jedenasty wynik w całych rozgrywkach. – Fajnie to wygląda. Przywożę ważne punkty, a dzisiaj zdobyłem złoto. Myślę, że jak przepracuję zimę tak jak powinienem, to będzie jeszcze lepiej – zapowiedział Przyjemski.

Bartosz Zmarzlik, a więc kolega Przyjemskiego ze zmierzającego po kolejne złoto Orlen Oil Motoru Lublin, był przez praktycznie całe zawody w parku maszyn, a na koniec gratulował Przyjemskiemu. Z Wiktorem był też trener Jacek Woźniak, z którym nowy mistrz świata juniorów współpracuje od kilkunastu lat. – Dzisiaj nie mogło go zabraknąć. Myślę, że cieszy się tak mocno jak ja – mówił Przyjemski.

Wiktor Przyjemski: Przed półfinałem pięć razy wszystko sprawdzałem

Sebastian Torzewski