Wyłudzali pieniądze także w naszym regionie. Grupa oszustów rozbita przez policję
Dodano: 02.07.2018 | 09:49Na zdjęciu: Policjanci dokonali zatrzymań pięciu osób. Dwie z nich trafiły do tymczasowego aresztu
Fot. Maciej Rejment / zdjęcie ilustracyjne
Bydgoscy policjanci rozbili grupę oszustów, która zajmowała się wyłudzaniem kredytów. Jak wstępnie szacują śledczy, straty banków mogą sięgać nawet miliona złotych.
Całą akcję przeprowadzili funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy wojewódzkiej policji. – Ustalili oni, że na terenie Polski działa grupa przestępcza, która zajmuje się dokonywaniem oszustw finansowych – mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowa kujawsko-pomorskiej policji. Jak dodaje, grupa działała na terenie kilkunastu województw, między innymi podlaskiego, zachodniopomorskiego, warmińsko-mazurskiego, pomorskiego, opolskiego, podkarpackiego i kujawsko-pomorskiego.
Do wyłudzania pieniędzy, grupa werbowała tak zwane osoby słupy. – Tworzono dla nich nierzetelną dokumentację, która świadczyła o waloryzacji emerytury lub renty z ZUS. Ta dokumentacja była następne przedkładana w bankach, celem wyłudzenia kredytów gotówkowych – opisuje działalność grupy podinsp. Chlebicz. W trakcie działalności, członkowie grupy zajęli się wyłudzaniem kredytów na zakup sprzętu RTV. – W tym przypadku wprowadzali oni w błąd pracowników sklepów, przedkładając im dokumenty świadczące o kwotach zarobków czy rent i emerytur wypłacanych przez ZUS w celu uzyskania kredytów – podkreśla rzecznik KWP.
Funkcjonariusze zatrzymali pięć osób. W połowie czerwca na gorącym uczynku wpadło trzech mężczyzn. To 28- i 38-letni mieszkańcy Warszawy oraz 44-latek z Malborka, których zatrzymano w Tczewie podczas wyłudzenia kredytu z banku na zakup telewizora. W toku śledztwa zatrzymano także 63-letniego mężczyznę (pełnił on w procederze rolę „słupa”) oraz 26-letnią kobietę, która rzekomo była jego córką. Cała piątka usłyszała zarzuty dokonania oszustwa poprzez przedłożenie nierzetelnych oświadczeń i decyzji ZUS. Do tymczasowego aresztu trafili 28- i 38-latek, a wobec pozostałej trójki zastosowano dozór policyjny.
Cała sprawa jest rozwojowa. – Z informacji, które posiadają policjanci wynika, że w sprawie mogą być pokrzywdzone kolejne banki. Suma uzyskanych w ten sposób środków może sięgać kwoty nawet miliona złotych – zaznacza podinsp. Monika Chlebicz. Do toruńskiej Prokuratury Okręgowej, która prowadzi śledztwo w tej sprawie wpłynęło zawiadomienie z dwóch kolejnych banków dotyczących działalności grupy. – Suma strat przekroczyła kwotę 900 tysięcy złotych – informuje rzecznik kujawsko-pomorskiej policji.