Wypadek w Fordonie z udziałem karetki na sygnale. Były utrudnienia w ruchu
Dodano: 18.10.2021 | 17:30Na zdjęciu: Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ul. Akademickiej i Rejewskiego w Fordonie.
Fot. ITS Bydgoszcz
Do groźnego wypadku doszło w poniedziałkowe (18 października) popołudnie na skrzyżowaniu ul. Akademickiej i Rejewskiego w Fordonie. Poszkodowana została jedna osoba.
Tuż po godzinie piętnastej, służby zostały powiadomione o wypadku z udziałem dwóch samochodów, w tym jadącej na sygnale karetki transportowej.
– Jadąca na sygnale karetka transportowa wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle, nie ustąpiła pierwszeństwa citroenowi – mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Po uderzeniu, citroen dachował.
W wyniku tego zderzenia poszkodowana została jedna osoba podróżująca citroenem, którą przewieziono do szpitala na szczegółowe badania. Na czas akcji służb, ruch w miejscu wypadku odbywał się z utrudnieniami.
- Podstępem zwabili mężczyznę do piwnicy. Z siekierami w dłoni ukradli mu telefon i kartę bankomatową - 12 października 2024
- Finał zbiórki podpisów o remont stadionu ABRAMCZYK Polonii. „To arena, która przyciąga największą rzeszę kibiców” - 12 października 2024
- Gala PGE Ekstraligi w Warszawie. Prestiżowa statuetka dla Wiktora Przyjemskiego - 11 października 2024
można zgadywać, że w cytrynie prowadziła kobieta, która nie widziała co się dzieje na drodze ale miała zielone to jechała…takich przypadków jest pełno, ograniczona świadomość tego co się dzieje na drodze i ślepota, mam zielone to choćby w poprzek czołg jechał to co z tego…mam zielone….takich powinno się eliminować z ruchu bo stwarzają niebezpieczeństwo – tu przykład…to że karetka nie miała pierwszeństwa…bo przepisy… może czas to zmienić, choć wątpię, by zmieniło by to coś u takich otępionych kierujących co klapy na oczach i nic co w około…
Karetka transportowa, nie ważne czy z pacjentem czy bez, czy trzeba czy nie zawsze na sygnale.
Pracownicy z Biziela to jedna wielka patologia.
Jeżdżę 10 lat na taxi i w życiu nie widziałem gorszych kierowców.
A obsługa na sorze to już totalna patologia służby zdrowia.
Pewnie jechała rodzina spokojnie na zielonym świetle a kierowca karetki pędził jak szalony bo mu kebab stygnie