Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

16 trybun na Polonii lub 130 rund Grand Prix. Tyle Bydgoszcz straciła na Polskim Ładzie

Dodano: 05.04.2024 | 11:09

Na zdjęciu: Prezydent Rafał Bruski podsumował stan finansów miasta po wprowadzeniu Polskiego Ładu.

Fot. Szymon Fiałkowski

673 mln złotych – tyle straciła Bydgoszcz na Polskim Ładzie według wyliczeń zaprezentowanych przez prezydenta Rafała Bruskiego i skarbnika miasta Piotra Tomaszewskiego.

Prezydent od wielu miesięcy powtarza, że realizacja inwestycji przebiegałaby o wiele sprawniej, gdyby nie zmiany w finansowaniu samorządów wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. W środę Bruski wraz ze skarbnikiem miasta Piotrem Tomaszewskim zorganizował konferencję, na której podsumował stan finansów.

W ostatnim czasie Instytut Finansów Publicznych, Związek Miast Polski oraz Najwyższa Izba Kontroli opublikowały dokumenty dotyczące finansowania samorządów w latach 2019-2023. Jak wynika z raportów, duże miasta były dyskryminowane przez rząd podczas podziału środków, a najważniejsza przyczyną spadku dochodów własnych samorządów był spadek wpływów z PIT w wyniku wprowadzenia programu Polski Ład. Według Najwyższej Izby Kontroli utrata tych dochodów nie została w żaden trwały sposób zrekompensowana przez rząd. Duże miasta straciły na Polskim Ładzie po kilkaset milionów złotych, mieszkanki i mieszkańcy Bydgoszczy ok. 673 mln zł.

– Finanse samorządów były jednym z celów politycznych poprzedniego rządu. Cel był jeden: abyśmy jako samorządowcy, a faktycznie mieszkanki i mieszkanki miast, mieli jak najmniej pieniędzy, by trudniej było zarządzać naszymi miastami. Zarzutów, które znalazły się z raportach NIK jest mnóstwo. Pokazuje to jeden wielki chaos i uznaniowość. Kto był dobry dla poprzedniego rządu, dostawał więcej pieniędzy, kto był zły, dostawał mniej jak wynika z kolei z raportu Instytutu Finansów Publicznych – mówił podczas konferencji prezydent.

Bydgoszcz na Polskim Ładzie miała stracić 673 mln zł. – Za taką kwotę można by było utwardzić 250 km dróg gruntowych, zbudować 16 trybun na stadionie Polonii, zwiększyć pracę przewozową MZK o 50 proc., czy zorganizować 130 żużlowych Grand Prix lub 200 Camerimage – wyliczył prezydent, nawiązując do obietnic i zapowiedzi Łukasza Schreibera.

Kontrkandydata z Bydgoskiej Prawicy zapytaliśmy w wywiadzie o finanse Bydgoszczy po Polskim Ładzie. – Budżet rzeczywiście byłby jeszcze wyższy, gdyby nie Polski Ład, ale dzięki niemu więcej pieniędzy zostało w kieszeniach bydgoszczan. W zamian były subwencje wyrównawcze na ponad 200 mln zł i programy inwestycyjne, w ramach których miasto dostało 240 mln zł na wybrane przez siebie inwestycje. Ja jako prezydent będę szczęśliwy, jeśli obecny rząd zapewni mi takie wsparcie – odpowiedział Schreiber. Bruski mówi, że to manipulacja, a rząd PiS odbierał dużo, a zwracał mniej.

Sebastian Torzewski