Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Konwencja Koalicji Europejskiej w Bydgoszczy. „Będą trzy mandaty”

Dodano: 21.05.2019 | 06:37

Na zdjęciu: Podczas konwencji Koalicji Europejskiej w Fordonie przemawiał lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Fot. Szymon Fiałkowski

To już ostatnia prosta kampanii wyborczej do europarlamentu. W Parku Aktywnej Rehabilitacji i Sportu w Fordonie konwencję zorganizowała Koalicja Europejska.

Do Bydgoszczy przyjechali liderzy Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, .Nowoczesnej – Katarzyna Lubnauer, Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty i Zielonych Marek Kossakowski. Konwencja odbyła się w sali konferencyjnej PARiS – w tym samym miejscu swoją konwencję podczas kampanii samorządowej zorganizował prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.

Schetyna swoje przemówienie zaczął od gratulacji dla koszykarzy Enea Astorii Bydgoszcz, którzy awansowali do ekstraklasy po wygranej nad Śląskiem Wrocław, którego przewodniczący PO kiedyś był prezesem. – Nie łatwo wygrywa się z ludźmi z Wrocławia. Wiem coś o tym, za grę w ekstraklasie Astorii trzymamy kciuki – mówił Schetyna. Lider Platformy następnie przeszedł do kampanii, która na końcówce wchodzi w decydującą fazę.

Koalicja  Europejska idzie po zwycięstwo w tych wyborach. Tak po prostu jest

– dodał. Tłumaczył, że Polska musi odbudować swoją pozycję na arenie europejskiej. Jak dodawał, koalicja daje sygnał, że można zjednoczyć opozycję i budować nowe relacje też w oparciu o to, co działo się w przeszłości. – Koalicja idzie po zwycięstwo teraz, ale jestem przekonany, że także w wyborach jesiennych i potem w wyborach prezydenckich – przyznał, czym wzbudził aplauz na sali. Schetyna przypomniał, że z Kujaw i Pomorza w kończącej się kadencji europarlamentu było dwóch posłów z naszego regionu: Janusz Zemke (SLD) i Tadeusz Zwiefka (PO). – Pokazali, jak dobrze można walczyć o nasze interesy – zaznaczał. Przypomnijmy, że Zemke jest dwójką na liście koalicji w regionie, zaś Zwiefka nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję. Więcej czasu Schetyna poświęcił liderowi listy Radosławowi Sikorskiemu. Mówił, że jest niewiarygodnie skuteczną osobą i doskonale rozumie politykę krajową i międzynarodową. – Cieszę się, że reprezentuje tę listę. Mamy doświadczenia w MSZ. Ja miałem zaszczyt być następcą Radosława Sikorskiego w resorcie i wiem, jak ciężką pracę wykonał w budowaniu polskiej dyplomacji, jak wielkie to miało znaczenie – powiedział Grzegorz Schetyna. – Radek nie przepada za tym, jako że jest pięć dni młodszy ode mnie, czasami powinien mnie posłuchać i wysłuchać moje prośby. Wysłuchał teraz i prowadzi tę listę – dodawał lider Platformy Obywatelskiej, który nawiązał też do startującego z dziesiątego miejsca Krzysztofa Brejzy. – Pamiętam go z czasów pierwszej kadencji, zaangażowania w prace komisji śledczej. Słyszę, że może jednak przydałby się tutaj. Trzeba się zajmować sprawami tutaj i Brukseli. Wierzę, że jeżeli się dostaniesz, a jest to możliwe, to będziesz tam robił wielką pracę – mówił Schetyna do Brejzy. O marszałku Piotrze Całbeckim mówił, że jest symbolem dobrego wydawania pieniędzy, jakie region pozyskuje z Unii Europejskiej. – Jeżeli czegoś mamy się uczyć od Was, to tego, że trzeba współpracować. Wszystkie trudne sprawy musimy rozwiązywać wspólnie. Jeśli będziemy skuteczni, to wszystkie wybory wygramy. Do zwycięstwa – zakończył swoje przemówienie Schetyna.

Znacznie bardziej bojowy był w swoim przemówieniu szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Jesteście najmniejszym okręgiem, ale jestem przekonany, że będą tutaj trzy mandaty, w tym dwa dla nas. Jest mi to obojętne, czy wejdzie Zemke z Brejzą, czy z Sikorskim. A to jest ważne, bo po kawałku ich (PiS – red.) doganiamy, będziemy ich mijali i na końcu zwyciężymy. Tutaj na pewno będą dla nas dwa mandaty – mówił Włodzimierz Czarzasty. Mówił, że wierzy w to, że mandaty zdobędą ludzie, którzy kochają Unię Europejską i nie trzeba będzie się za nie wstydzić. – Jestem szefem partii, która wprowadzała Polskę do Unii Europejskiej, daliśmy Polsce Konstytucję, której wszyscy w tej chwili bronią – podkreślał. Ostatnie dni kampanii będą kluczowe, bo w opinii Czarzastego jeśli będzie inaczej, to ktoś inny zdobędzie mandat. Czarzasty wrócił też do tematów krajowej polityki. Nawiązał do tematu, jaki pojawił się w ostatnich dniach, a mianowicie przyznania 500 zł świadczenia dla osób niepełnosprawnych, co zadeklarował premier Morawiecki. – Chciałem powiedzieć, że cieszę się oczywiście, chociaż obłuda dawania czegoś, co jeszcze niedawno było niemożliwe. Bez względu na to, co jeszcze obiecacie – czy 500+ dla biskupów, ludzie wiedzą, że jesteście kłamczuchami – mówił.

Dość obłudy, po prosu rzygam tym. Mam tego dosyć

– wypalił w pewnym momencie Czarzasty. Apelował do prokuratora Zbigniewa Ziobry, aby śledczy zabezpieczali dokumenty związane z pedofilią w kościele, bo – jak tłumaczył – kiedyś może ktoś takowe spalić. Chwalił Janusza Zemke, który walczył w temacie związanym z tzw. ustawą dezubekizacyjną wprowadzoną przez rząd PiS. – Janusz tę walkę prowadził i nikt ci tego nie zabierze – dodał. O wyborach mówił, że to jest walka o Polskę.

W mocnych słowach o obozie rządzącym wyraziła się również przewodnicząca .Nowoczesnej. – Oni są chorzy na władzę dla władzy – zaczęła swoje przemówienie Katarzyna Lubnauer. Wytknęła skutki reformy edukacji czy programu Mieszkanie Plus, który – w opinii Lubnauer – jest totalną klapą, a także brak inwestycji. –

Listy PiS w tym momencie przypominają listy Forbesa. PiS kiedyś kreował się na partię zwykłych Polaków, tych najmniej zarabiających

– powiedziała. Na samym końcu głos zabrali kandydaci koalicji w wyborach. – Unia już bardzo wiele zrobiła dla naszego regionu. Nasze lotnisko kiedyś było tylko lotniskiem krajowym – mówił Radosław Sikorski. Były szef dyplomacji, że wyborcy mają wybór, aby zaufać tym, którzy o środki już skutecznie walczyli, czy tym, którzy o fladze unijnej mówili per szmata (nawiązał do słów prof. Krystyny Pawłowicz). Apelował do wyborców o liczny udział w wyborach.

– Dziesięć lat temu zostałem europosłem. Jestem dumny z tego, jaką pozycję wtedy mieliśmy. Dzisiaj jestem dumny z tego, że jestem w Brukseli, ale nie z pozycji Polski w Europie – przyznał Janusz Zemke. Podkreślił, że okręg nr 2 obejmujący Kujawy i Pomorze jest najmniejszym w całym kraju. Krzysztof Brejza podziękował Schetynie za stworzenie koalicji. – To jest twoje dzieło – zwrócił się do Schetyny. Wyliczał, że przez trzy lata wytykali hipokryzję PiS, także m.in. w komisji śledczej ds. Amber Gold, której Brejza był członkiem. – Musimy się zmierzyć z falą populizmu, zalewem kłamstw. Wygramy jedną rzeczą – aktywnością. Często słyszę głosy, że jestem bardziej potrzebny tutaj niż w Brukseli – podkreślił.

Złożył też deklarację: – Zapewniam wszystkich, jeśli zdobędę mandat, będę z jeszcze większą determinacją walczyć o wasze prawa. Będzie więcej wystąpień dla kraju, kujawsko-pomorskiego. Wyobrażacie sobie, że miałbym odpuścić? Niedoczekanie PiS-u – dodawał.

0 0 votes
Article Rating
Szymon Fiałkowski
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan
5 lat temu

„Dość obłudy, po prosu rzygam tym. Mam tego dosyć” MNIE TEŻ MDLI OBŁUDA I WYZYSK, i dla kumatych zbędne pisanie czyja to obłuda

Anja
Anja
5 lat temu

Ci z Po To oszuści. Przed wyborami gadali, że obniza podatki a po wygranych wyborach podnieśli VAT, nakazał ludziom pracować prawie do smierci( Do 67 lat), zawlaszczyli POLSKE i doili ja na maksa ale dla Polaków ” po prostu pieniedzy nie było, nie ma i nie bedzie” jak mówił guru finansowy PO pan Rostowski. O dziesiątkach AFER PO nie wspomnę. To się działo jeszcze 4 lata temu. Pamiętacie?????

maciej
maciej
5 lat temu

3 mandaty – chyba za złe parkowanie