Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Radni PiS ostro o remoncie płyty Starego Rynku. „Wielka patelnia. Pusty, szary plac”

Dodano: 28.06.2019 | 12:46

Przedstawiciele PiS mówili o swoich spostrzeżeniach podczas konferencji prasowej.

Na zdjęciu: Dziennikarzom o remoncie płyty Starego Rynku mówili przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości (od lewej): radni Grażyna Szabelska i Krystian Frelichowski oraz były radny Stefan Pastuszewski.

Fot. Szymon Fiałkowski

Przedstawiciele bydgoskich struktur Prawa i Sprawiedliwości nie pozostawiają suchej nitki na przebudowanej płycie Starego Rynku. – Wielka patelnia, pusty szary plac – skomentował jego wygląd radny Krystian Frelichowski.

Radni Prawa i Sprawiedliwości: Grażyna Szabelska i Krystian Frelichowski oraz były radny Stefan Pastuszewski nie szczędzą słów krytyki pod adresem ratusza i wyremontowanej płyty Starego Rynku. – W marcu 2017 roku apelowaliśmy do władz miasta, aby nie robić przetargu i wstrzymać remont Starego Rynku. Że skoro nie ma pomysłu i wszystkie które ratusz miał, upadły, nie ruszać i nie psuć – mówił podczas briefingu Krystian Frelichowski. I dodawał dalej:

Ratusz postanowił inaczej. Mamy wielki betonowy plac. Szary, nudny i nie ma tutaj żadnych śladów z historii. Pytano mnie się, co te płyty oznaczają. Ja wiem – one mają przypominać, że kiedyś tutaj stał ratusz gotycki. Ale skąd przechodzień i turysta mają o tym wiedzieć?

– pytał. Przypomniał, że apelował do miasta o to, że pod ziemią zachowane są podziemia ratusza gotyckiego i miejsca, gdzie stał kościół jezuitów i by utworzyć trasy podziemne, takie jakie są m.in. w Rzeszowie czy Lublinie, a byłoby to świetnym miejscem ukazującym historię miasta. – Jak popatrzymy na otaczające nas kamienice, to one są młode wiekiem. Nikt z przyjeżdżających turystów nie będzie wiedział, będąc na rynku, że to miasto ma kilka wieków swojego istnienia – dodawał Frelichowski. Jego zdaniem, jeśli kiedyś pojawi się prezydent z polotem i pomysłami, który będzie chciał odkryć te podziemia, to zarzuci mu się, że pieniądze zostaną wydane, a przez wylany beton trzeba będzie się przebić. – Ten nasz rynek jest szary i ponury – mówił.

Zdaniem radnej Grażyny Szabelskiej, pieniądze które miasto wydało na remont Starego Rynku zostały źle wydane. – Mamy brzydką, już w tym momencie brudną płytę. Brakuje mi tutaj zieleni, dlaczego to miejsce nie ma być przyjazne dla osób, które przychodzą i chcą odpocząć najlepiej w cieniu drzew. To nie powinny być wielkie drzewa, ale teraz widzimy kamienną pustynię i nikt w skwarze nie usiądzie na ławce, by zjeść lody – mówiła wiceszefowa koła radnych PiS w radzie miasta. Jej zdaniem, rynek obecnie nie ma duszy i klimatu, a ten plan na remont był pozbawiony głębszej duszy. Zauważyła, że jest on niedostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, co nazwała wstydem i hańbą, a także zwracała uwagę na nawierzchnię płyty. – Co będzie się działo jesienią, kiedy spadnie deszcz i potem zostanie on zmrożony lodem? Będzie drugie lodowisko – dodawała.

– To, co zostało tutaj dokonane to kosmetyczna renowacja – mówił z kolei były radny Stefan Pastuszewski. Jego zdaniem, na rynku nie ma żadnego punktu, którym zainteresowaliby się turyści. Jedyne, co nowe to bieg 18 południka i na rynku ma stanąć zegar, gdzie będzie tarcza czasu bydgoskiego i środkowoeuropejskiego. – Dzisiaj miasta mają już jakąś dominantę wysokościową. Miliony zostały zabetonowane – przyznał. Pastuszewski powrócił też do tematu odbudowy zachodniej pierzei Starego Rynku w historycznej odbudowie z wieżami kościoła o wysokości 60 m. Jedna z wież miałaby być tarasem widokowym, a na drugiej mogłaby być prowadzona sprzedaż np. pamiątek miejskich. Drugim pomysłem miałoby – w opinii Pastuszewskiego – być postawienie rzeźby Alegorii Bydgoskiej. – Proponuję, aby prezydent ogłosił konkurs międzynarodowy plastyczno-architektoniczny na formę przestrzenną lub kinetyczną na Starym Rynku i aby miał on dwa etapy. W pierwszym jury z nagrodami, a drugim – etap społeczny. Wybrana rzeźba stanęłaby na rynku i symbolizowałaby miasto – argumentował.

Ratusz zapewnia, że to nie koniec zmian na Starym Rynku. Zapowiada między innymi kolejną zieleń w donicach. W ostatnich dniach na placu pojawiły się za to krzesła. [CZYTAJ WIĘCEJ]

Szymon Fiałkowski