Finał śledztwa w sprawie hodowli psów pod Bydgoszczą. Właścicielka posesji stanie przed sądem

Dodano: 05.07.2019 | 07:14

Śledztwo w tej sprawie prowadziła bydgoska prokuratura.

Na zdjęciu: Hodowlę psów odkryli na początku grudnia 2018 r. przedstawiciele Pogotowia dla Zwierząt.

Fot. Pogotowie dla Zwierząt / archiwum

Właścicielka posesji, na której odnaleziono hodowlę zwierząt pod koniec ubiegłego roku, stanie niebawem przed sądem. Śledztwo zakończyła bydgoska prokuratura.

Przypomnijmy, że cała sprawa wyszła na jaw na początku grudnia ubiegłego roku, kiedy to hodowlę na terenie jednej z posesji w Murowańcu (gmina Białe Błota) odkryli przedstawiciele Pogotowia dla Zwierząt. W tragicznych warunkach miało tam przebywać co najmniej kilkadziesiąt psów, kilka z nich zmarło, bo umarły we własnych odchodach. Część zwierząt udało się uratować.

Prowadzący śledztwo śledczy z pionu wojskowego prokuratury Bydgoszcz-Południe zakończyli właśnie śledztwo w tej sprawie i wysłali do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy akt oskarżenia w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiądzie 39-letnia Wioleta I. To kobieta, na posesji której odnaleziono wspomniane psy. Postawiono jej zarzuty z art. 35 ustawy o ochronie zwierząt. Mówi on o tym, że kto zabija, uśmierca zwierzę lub dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów podlega karze do lat 3, a jeśli działa ze szczególnym okrucieństwem, to kara wzrasta do pięciu lat.

– Kobieta nie przyznała się do winy, złożyła wyjaśnienia, ale nie korespondują one z materiałami zebranymi przez nas w toku śledztwa – mówi szef pionu wojskowego bydgoskiej prokuratury Łukasz Kawalec. W toku prowadzonego śledztwa, śledczy uzyskali m.in. kluczową opinię, którą sporządzili biegli z Instytutu Weterynarii w Katowicach. Dokument liczy kilkanaście stron, a najważniejszym było ustalenie przyczyn zgonu zwierząt. Uznano, że zwierzęta zmarły wskutek niewłaściwego odżywiania, wygłodzenia i nieprawidłowej opieki.

0 0 votes

Article Rating