Retrościany powstały z przypadku. Podbiją inne miasta?
Dodano: 19.11.2015 | 15:55
Na zdjęciu: Jedna z retroscian miesci się przy ul. Grunwaldzkiej.
Fot. Sebastian Torzewski
Wkrótce w Bydgoszczy pojawi się trzecia retrościana. Jak przyznaje pomysłodawczyni projektu Alicja Sobiech, pomysł na tego typu reklamę powstał przypadkiem.
Od kilkunastu miesięcy bydgoszczanie mogą podziwiać retrościany, czyli reklamowe murale upodobnione do przedwojennych wydań Dziennika Bydgoskiego i Kuriera Bydgoskiego. Pomysł na tego typu zagospodarowanie budynków zrodził się przypadkiem. – Mój mąż prowadzi antykwariat przy Nakielskiej. W 2013 roku chcieliśmy zamieścić reklamę jego sklepu na kamienicy przy ul. Garbary, ale plastyk miejski nie wyraził zgody. Zaproponował za to reklamę malowaną – mówi Alicja Sobiech.
Po zapoznaniu się z propozycją małżeństwo zdecydowało się nie tylko namalować reklamę swojego antykwariatu, ale też zaprosić inne firmy do współpracy, co okazało się dobrym pomysłem na biznes. Po budynku przy ulicy Garbary retrościana znalazła się przy Grunwaldzkiej, a wkrótce pojawi się też przy Dworcowej 68, naprzeciwko dworca PKP. Wykonanie muralu ma nastąpić jak najszybciej, ale jest uzależnione od warunków pogodowych.
Jak przyznaje Sobiech, zainteresowanie firm projektem jest duże. Możliwe również, że wkrótce retrościany pojawią się także poza Bydgoszczą. – Praktycznie codziennie odbieramy telefony z pytaniami o cenę, wykonanie. W przyszłym roku będziemy nawiązywać współpracę z miastem niedaleko Bydgoszczy, ale na razie jest to jeszcze w powijakach – zapowiada.
